Szaleństwo w Niemczech. Zobacz, co dawali piłkarzom do podpisu

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Polski podczas treningu, w kółeczku but, na którym autograf chciał jeden z kibiców
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Polski podczas treningu, w kółeczku but, na którym autograf chciał jeden z kibiców

W środę (12 czerwca) reprezentacja Polski odbyła pierwsze trening w Hanowerze przed startem Euro 2024. Z perspektywy trybun obserwowali go kibice, którzy później otrzymali autografy. Dominik Wardzichowski ujawnił niecodzienne prośby fanów.

W niedzielę, 16 czerwca reprezentacja Polski rozegra pierwsze spotkanie na Euro 2024. Zmagania w imprezie, do której dojdzie w Niemczech, oficjalnie rozpoczną się w piątek, kiedy to w meczu otwarcia gospodarze turnieju zmierzą się ze Szkocją.

Biało-Czerwoni w poniedziałek pokonali reprezentację Turcji 2:1 w ostatnim meczu towarzyskim przed mistrzostwami Europy. W kolejnym dniu natomiast przenieśli się do Hanoweru, gdzie będą stacjonować podczas trwania imprezy.

W środę natomiast odbyła się pierwsza konferencja prasowa z Niemczech, a po niej zorganizowany został premierowy trening. Na nim nie zabrakło oczywiście kibiców naszej kadry, którzy już wcześniej hucznie przywitali podopiecznych Michała Probierza.

ZOBACZ WIDEO: Pierwszy trening w Hanowerze. Biało-Czerwonym towarzyszyły tłumy!

Po zakończeniu jednostki treningowej zarówno kadrowicze, jak i selekcjoner udali się w stronę kibiców. Rozdali im zarówno autografy, jak i wykonali wspólne zdjęcia. Tymczasem Dominik Wardzichowski ze Sport.pl ujawnił niecodzienne prośby od fanów.

"Ludzie ściągają buty, koszulki. Dzieje się w Hanowerze" - wyznał dziennikarz dodając przy tym nagranie na portalu X, na którym można zauważyć obuwie jednego z kibiców, na którym ten oczekiwał autografu. Nie wiadomo jednak, czy dopiął swego.

To jednak nie wszystko. Okazuje się bowiem, że jedna z fanek okazała zainteresowaniem niecodzienną rzeczą z garderoby selekcjonera Probierza. "'Ja chcę bluzę trenera! A ja gacie!'. Turniejowe szaleństwo rozkręca się ekspresowo" - podkreślił Wardzichowski w kolejnym wpisie z wideo. Miejmy nadzieję, że było to wypowiedziane tylko i wyłącznie humorystycznie.

Przeczytaj także:
Wielki festyn na treningu reprezentacji. Piwo, krzyki i śpiewy

Źródło artykułu: WP SportoweFakty