Biało-Czerwoni zagwarantowali sobie awans i już zameldowali się w Hanowerze, natomiast udział reprezentacji nie będzie jedynym "polskim" akcentem w trakcie mistrzostw Europy. Kierownictwo UEFA obdarzyła zaufanie Szymona Marciniaka, powołując go na turniej.
43-latek jest uznawany za czołowego arbitra na Starym Kontynencie. W przeszłości poprowadził finał mistrzostw świata czy decydujący mecz Ligi Mistrzów. W środowisku piłkarskim pojawiły się głosy, że Polak zamiast finału Euro 2024 ma zostać obsadzony przy pierwszym spotkaniu mistrzostw, lecz to doniesienia się nie potwierdziły.
Niestety, Marciniak musi obejść się smakiem. UEFA zakomunikowała bowiem, że mecz otwarcia poprowadzi pochodzący z Francji Clement Turpin. Pomagać mu będą jego rodacy, czyli między innymi Nicolas Danos, Benjamin Pages i Francois Letexier.
Na wozie VAR zasiądą asystenci: Willy Delajod, Jerome Brisard oraz Massimiliano Irrati z Włoch. Przypomnijmy, że dwa lata temu UEFA wyróżniła Turpina, przyznając mu finał Ligi Mistrzów.
W meczu otwarcia Euro 2024 Niemcy podejmą rywalizację ze Szkocją. Początek tego spotkania w piątek (14 czerwca) o godz. 21.
ZOBACZ WIDEO: "Obiekt pachnie świeżością". Tak wygląda baza Polaków na Euro!
Czytaj więcej:
Pesymistyczny scenariusz ws. Lewandowskiego. "Przerabiałem to"