Przed nami wielkie święto futbolu. W ramach Euro 2024 Polacy trafili do grupy D. Najpierw zmierzą się w Hamburgu z reprezentacją Holandii (16 czerwca o godz. 15:00). Następnie spotkają się w Berlinie z zespołem Austrii (21 czerwca o godz. 18:00). Na koniec zagrają w Dortmundzie z drużyną Francji (25 czerwca o godz. 18:00).
Magazyn "Kicker" przeanalizował składy poszczególnych reprezentacji i wskazał piłkarzy, którzy mogą zostać objawieniami Euro 2024. Spośród Biało-Czerwonych wybrano Jakuba Piotrowskiego, który od paru lat jest środkowym pomocnikiem w bułgarskim Ludogorecu Razgrad.
26-latek zadebiutował w kadrze narodowej właśnie za kadencji Michała Probierza. Podczas marcowych baraży popisał się kapitalnym strzałem w spotkaniu z Estonią (5:1) na Stadionie PGE Narodowym. W pięciu występach w koszulce z orzełkiem na piersi zdobył w sumie dwa gole, co jest bardzo dobrym wynikiem jak na gracza występującego na tej pozycji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor chciał rzucić koszulkę. I zaczęło się szaleństwo
Piotrowski nie wykluczył zresztą, że w najbliższym czasie zmieni otoczenie. - Jeśli miałoby dojść do transferu, to będę patrzył na klub, a nie na ligę. Czy pasuję do tej drużyny, co mogę jej dać, jak postrzegają tam moją rolę. To będzie ważniejsze niż sama liga - powiedział w rozmowie z Piotrem Koźmińskim z WP SpoortoweFakty (więcej tutaj).
A kto został wytypowany do odkrycia Euro 2024 spośród grupowych rywali Polaków? W zespole Holandii "Kicker" wyróżnił 21-letniego bramkarza Barta Verbruggena z Brighton and Hove Albion. Z drużyny Austrii wskazany został 24-letni pomocnik Romano Schmid z Werderu Brema. Natomiast z reprezentacji Francji wymieniony został Warren Zaire-Emery. To 18-letni pomocnik, który dostał już szansę gry w Paris Saint-Germain.
Zanim Biało-Czerwoni wyruszą do Niemiec, rozegrają jeszcze jeden sparing. Mecz Polska - Turcja w poniedziałek o godz. 20:45. Transmisja w TVP 1, dostępnym także na platformie Pilot WP. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Cezary Kulesza dla WP: Nie komentuje plotek i insynuacji
Nowy cel transferowy FC Barcelony. Zagrał kapitalny sezon