Pięć goli w meczu Brazylii z Meksykiem. Błysk geniuszu Endricka

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Burak Akbulut/Anadolu / Na zdjęciu: Endrick i Rodrygo
Getty Images / Burak Akbulut/Anadolu / Na zdjęciu: Endrick i Rodrygo
zdjęcie autora artykułu

Mecz towarzyski przyniósł kibicom mnóstwo emocji. Kiedy wydawało się, że Brazylia wypuściła zwycięstwo z rąk, Endrick trafił do siatki i ustalił na 3:2 rezultat starcia z Meksykiem.

W nocy z soboty na niedzielę "Canarinhos" pierwszą składną akcję na połowie rywali przeprowadzili po pięciu minutach gry. Andreas Pereira wypracował sobie klarowną sytuację i po jego strzale w lewy róg bramkarz nie ruszył się z miejsca.

Yan Couto zatańczył z meksykańskimi obrońcami na początku drugiej połowy, a następnie obsłużył wbiegającego w światło bramki Gabriela Martinellego. Skrzydłowy Arsenalu tylko dostawił nogę i podwoił prowadzenie faworytó.

W 73. minucie reprezentacja Meksyku ruszyła do odrabiania strat. Julian Quinones tylko dostawił nogę po płaskim dośrodkowaniu z prawej strony.

Sędzia doliczył aż osiem minuty i Meksykanie zwietrzyli szansę na wyrównanie. Alisson poradził sobie z pierwszym uderzeniem Guillermo Martineza, lecz nie zdołał już zatrzymać jego dobitki z ostrego kąta.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor chciał rzucić koszulkę. I zaczęło się szaleństwo

Endrick w szóstej minucie doliczonego czasu rozstrzygnął losy meczu towarzyskiego. Napastnik, który wkrótce będzie bronił barw Realu Madryt, strzałem głową z dużej odległości wykorzystał wrzutkę Viniciusa Juniora. Za sprawą bramkostrzelnego 17-latka Brazylia odniosła zwycięstwo 3:2.

Meksyk - Brazylia 2:3 (0:1) 0:1 - Andreas Pereira 5' 0:2 - Gabriel Martinelli 54' 1:2 - Julian Quinones 73' 2:2 - Guillermo Martinez 90+2' 2:3 - Endrick 90+6'

Czytaj więcej: Media: W Niemczech zatrzymali potencjalnego terrorystę. Miał polski paszport

Źródło artykułu: WP SportoweFakty