Już tylko 13 dni zostało do pierwszego meczu reprezentacji Polski na Euro 2024. Kadrowicze są już obecni na zgrupowaniu, przy okazji którego w kolejnych dniach biorą udział w konferencjach prasowych. W poniedziałek przed dziennikarzami zasiedli Michał Skóraś oraz Jakub Piotrowski.
Ten drugi pytany był przede wszystkim o swoją przyszłość i o to, czy po dobrym sezonie w Łudogorcu, ewentualne udane występy na Euro, mogą być dla niego trampoliną do transferu do lepszej ligi.
- Czy chciałbym wykorzystać Euro pod siebie? Myślę, że nie. Wczoraj nawet o tym rozmawialiśmy, że jeśli będę miał okazję zagrać i drużyna będzie grała dobrze, to każdy zawodnik jest w stanie się wypromować przy dobrze funkcjonującym zespole. Tak więc cała drużyna musi funkcjonować, abym i ja mógł dobrze wyglądać - podkreślił Piotrowski.
26-latek w minionym sezonie rozegrał 51 spotkań, w których zdobył aż 17 bramek i zanotował 6 asyst. Na przestrzeni całego sezonu był jednak rzucany od roli defensywnego pomocnika, aż po "10".
- Moja rola w klubie była różna na mecze Ligi Konferencji i na mecze ligowe. W lidze częściej grałem na "6" i "8", natomiast w Europie częściej występowałem jako ta "10". Jednak w całym tym sezonie starałem się być sporo obecny w polu karnym, szukać tych sytuacji czy też strzałów z dystansu i gdzieś ta liczba moich bramek nawet mnie nieco zaskoczyła - przyznał zawodnik.
Piotrowski był też dopytywany o to, jak porównałby ligę bułgarską chociażby do rodzimej Ekstraklasy.
- Uważam, że w Bułgarii jest bardzo zróżnicowany poziom pomiędzy pierwszą szóstką a ostatnią szóstką. Moim zdaniem liga bułgarska byłaby super, gdyby była troszeczkę mniejsza, a rywalizacja pomiędzy czołowymi drużynami była częstsza. To by podniosło poziom tej ligi - zaznaczył Piotrowski podkreślając przy tym, że największą różnicę stanowi jednak, dużo nowocześniejsza w Polsce, infrastruktura.
W związku z dobrymi występami w Bułgarii, a także mocnym wejściem do reprezentacji, w której w pierwszych 5 meczach zdobył 2 bramki i zaliczył asystę, pojawiły się także pytania o to, czy to już czas, by to on zaczął brać na siebie odpowiedzialność w kadrze.
- Myślę, że odpowiedzialność musi brać na siebie każdy zawodnik, niezależnie od tego czy w danym meczu występuje, czy siedzi na ławce rezerwowych. Każdy musi też być na boisku sobą, brać odpowiedzialność, brać piłkę i starać się przy niej utrzymać, zrobić coś fajnego - skwitował piłkarz.
Reprezentacja Polski do Niemiec wyleci 11 czerwca. W czasie turnieju Biało-Czerwoni zamieszkają w Hanowerze. Na Euro 2024 Polska zagra w gr. D z Holandią (16.06), Austrią (21.06) i Francją (25.06).
Czytaj także:
- Absurdalny gol w finale baraży
- Tego w kadrze dawno nie było
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak się żegnać, to z przytupem. Klopp nieźle zaszalał!