FC Barcelona już jakiś czas temu pożegnała się nadziejami na obronienie mistrzostwa Hiszpanii. Katalończycy mają już z kolei zapewniony srebrny medal, co jest osłodą po nieudanych występach w krajowych i europejskich pucharach. Ponownie ważnym ogniwem zespołu był Robert Lewandowski.
Reprezentant Polski zaprezentował się łącznie w 48 spotkaniach zespołu z Barcelony. W tej liczbie znajdują się 34 spotkania w ramach La Ligi. Polak w ligowej rywalizacji strzelił 18 bramek i zanotował osiem asyst. Dzięki temu w dalszym ciągu ma szansę zamknąć sezon na podium klasyfikacji najlepszych strzelców.
Już teraz Lewandowski ma z kolei zapewnioną "premię za uczestnictwo". Przyznawana jest ona zawodnikom, którzy rozegrali przynajmniej 45 minut w 60 proc. meczów. Jak poinformował kataloński "Sport", w obecnym sezonie wymóg ten spełnili również Marc-Andre ter Stegen, Jules Kounde, Ronald Araujo, Andreas Christensen, Joao Cancelo i Ilkay Gundogan.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o polskim bramkarzu. Zobacz, co wyrzucił w trybuny
"Prawdą jest, że premia jest dyskretną kwotą w porównaniu ze stałą pensją zawodnika, ale fakt, że w drużynie jest tak wielu członków, którzy nie osiągnęli tych 60%, pozwala klubowi zaoszczędzić niemałą kwotę" - dodano. W momencie przyznawania tych premii brane są również pod uwagę mecze, w których zawodnicy pauzowali z powodu kontuzji lub zawieszenia.
FC Barcelona ostatni mecz rozegra w niedzielę 27 maja. Zawodnicy Xaviego zmierzą się wówczas z Sevillą FC. Katalończycy, zamykając rozgrywki w czołowej "czwórce", mają prawo gry w fazie grupowej Ligi Mistrzów w kolejnym sezonie. Mistrzami Hiszpanii zostaną z kolei piłkarze Realu Madryt.
Zobacz także:
Media: to tych piłkarzy z Ekstraklasy chce Papszun
Legendarny szkoleniowiec przechodzi na emeryturę. "Koło się zatoczyło"