GKS Katowice zagrał do końca w Fortuna I lidze

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Tachi, Oskar Repka (tył)
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Tachi, Oskar Repka (tył)

Wciąż nie poznaliśmy pierwszego beniaminka PKO Ekstraklasy. GKS Katowice zapewnił sobie zwycięstwo 3:2 w czasie doliczonym do meczu w Tychach. W ten sposób przynajmniej do soboty Lechia Gdańsk nie ma zapewnionego awansu.

Wygrana GKS-u Katowice oznacza, że Lechia Gdańsk potrzebuje do awansu minimum remisu w sobotnim meczu na wyjeździe z Wisłą Kraków. Ponadto w tej kolejce do elity nie awansuje Arka Gdynia, niezależnie od innych rozstrzygnięć. Bramka na 3:2 padła w doliczonym czasie za sprawą strzału Jakub Araka. Wcześniej tak gospodarze, jak i goście zdobyli oraz stracili prowadzenie.

Kolejka na zapleczu PKO Ekstraklasy rozpoczęła się w Lublinie. Choć minęło już dużo czasu od wspólnego awansu Motoru i Znicza Pruszków, to jednak wciąż pozostają oni beniaminkami. Motor kandyduje do występu w barażach o awans do PKO Ekstraklasy, a Zniczowi brakowało przed meczem detali do zapewnienia sobie utrzymania.

Początek meczu należał do Znicza Pruszków. Drużyna z województwa mazowieckiego zdobyła prowadzenie 2:0 w 25 minut. Do bramki Motoru strzelali Radosław Majewski i Krystian Tabara. Kolejną złą wiadomością dla trenera Mateusza Stolarskiego było zejście z boiska kontuzjowanego Pawła Stolarskiego, którego w jedenastce Motoru zastąpił Filip Wójcik.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Później nadeszły dobra informacje dla kibiców Motoru. W 60. minucie było już 2:2 po uderzeniach Piotra Ceglarza oraz Mathieu Scaleta. Na dodatek przed wyrównaniem Kacper Rosa obronił strzał z rzutu karnego Radosława Majewskiego. W energicznym meczu doszło do pierwszego zwrotu akcji. Jak się okazało, nie ostatniego zwrotu akcji.

Na kolejne gole nie trzeba było za długo czekać. W 74. minucie Daniel Stanclik odzyskał prowadzenie dla Znicza, a uderzenie na 3:2 oddał na zakończenie szybkiego ataku po przechwyceniu piłki w centrum pola. Także Mbaye N'Diaye strzelił gola na 3:3 w 80. minucie w efekcie szybkiego ataku. Widowiskowo przelobował Piotra Misztala ze środka boiska. Stanęło na podziale punktów, mimo aż 12 doliczonych minut przez sędziego Kornela Paszkiewicza.

32. kolejka Fortuna I ligi:

GKS Tychy - GKS Katowice 2:3 (2:1)
0:1 - Bartosz Jaroszek 18'
1:1 - Dominik Połap 33'
2:1 - Patryk Mikita 45'
2:2 - Oskar Repka 61'
2:3 - Jakub Arak 90'

Motor Lublin - Znicz Pruszków 3:3 (1:2)
0:1 - Radosław Majewski 12'
0:2 - Krystian Tabara 25'
1:2 - Piotr Ceglarz 45'
2:2 - Mathieu Scalet 60'
2:3 - Daniel Stanclik 74'
3:3 - Mbaye N'Diaye 80'

Tabela Fortuna I ligi:

Standings provided by Sofascore

Czytaj także: Wisła Kraków wzmacnia skrzydła. Doświadczony Albańczyk ma pomóc w awansie
Czytaj także: Wisła zrezygnowała z piłkarza. Nie przeszedł testów medycznych

Komentarze (0)