W środku tygodnia pojawiły się informacje, że od nowego sezonu szkoleniowcem "Kolejorza" będzie Niels Frederiksen. Klub oficjalnie nie komentował tych doniesień, więc dotąd krążyły one tylko w spekulacjach medialnych.
Teraz oficjalnie wiemy jedno - do zmiany trenera na pewno dojdzie, bo potwierdził ją obecnie piastujący to stanowisko Mariusz Rumak.
- Moja przyszłość kończy się wraz z zamykającym rozgrywki meczem z Koroną Kielce. Dlatego też nie wypowiadam się o sprawach kontraktowych związanych z zawodnikami. To tematy dla dyrektora sportowego. Ja skupiam się na spotkaniu z Legią Warszawa, a potem będę myślał o Widzewie Łódź i Koronie - oznajmił na konferencji prasowej.
Potwierdzenie informacji o rychłym zakończeniu misji przez Rumaka nie może dziwić. Wiosna w wykonaniu jego zespołu jest bardzo słaba, co sprawia, że szanse na mistrzostwo Polski można już rozpatrywać wyłącznie w kategoriach matematycznych. Lechici odpadli też z Fortuna Pucharu Polski, przegrywając w ćwierćfinale z Pogonią Szczecin.
ZOBACZ WIDEO: Kwiatkowski ostro o kadrze Santosa. "Piłkarze nie wiedzieli, o co mu chodzi"