Hiszpan był piłkarzem FK Astana od zaledwie dwóch miesięcy. Do tego klubu trafił z Grecji, gdzie reprezentował barwy Lamii. Kwota tego transferu wyniosła 300 tysięcy euro.
O końcu współpracy z Carlitosem jego były pracodawca poinformował w oficjalnym komunikacie.
- Carlitos nie był w stanie w pełni dostosować się do specyfiki kazachskiej piłki i dlatego poprosił o zwolnienie z umowy. Klub dziękuje piłkarzowi za krótki okres w Astanie i życzy mu powodzenia w dalszej karierze - czytamy we wspomnianym oświadczeniu.
Spekulacje medialne łączyły niedawno napastnika z powrotem do Polski. Wśród zainteresowanych klubów wymieniano dwa krakowskie kluby: Wisłę oraz Wieczystą.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To nie jest fake. Szalona parada bramkarza
Potencjalne pozyskanie Hiszpana skomentował w rozmowie z WP SportoweFakty dyrektor sportowy Białej Gwiazdy - Kiko Ramirez.
- Ma za sobą świetny czas w Grecji, w zespole PAS Lamia. Znam rynek grecki, wiem, jak tam funkcjonował. Notował gole i asysty. Z mojego punktu widzenia to potencjalnie atrakcyjny gracz dla mojej drużyny. Czy jednak mógłby dołączyć do zespołu Wisły w przyszłości, to będzie zależało od wielu rzeczy. To w pierwszej kolejności też zawsze zależy od decyzji trenera - powiedział Ramirez.
Carlitos w przeszłości występował m.in. w Wiśle Kraków oraz w Legii Warszawa. Na boiskach Ekstraklasy rozegrał 95 meczów, w których zdobył 41 bramek i zaliczył 16 asyst. W sezonie 2017/2018 został królem strzelców ligi.
Czytaj także:
Ten piłkarz już w Wiśle nie zagra. "Jeśli nie przestrzegasz zasad, to cię nie ma"
Sensacja w Sosnowcu. Wisła biła głową w mur