Skrzydłowy zanim trafił do Polski, grał w czołowych europejskich ligach. W swoim CV ma takie kluby jak Benfica Lizbona, ACF Fiorentina, AS Monaco, Olympiakos Pireus, VfB Stuttgart, Granada CF czy Nottingham Forest.
Transfer Gila Diasa do Legii Warszawa okazał się kompletnym niewypałem. Były młodzieżowy reprezentant Portugalii w tym sezonie zdobył bramkę i asystę w 27 rozegranych spotkaniach na wszystkich frontach. 27-latek był jednym z najgorszych piłkarzy na murawie w zremisowanym 1:1 starciu z Rakowem Częstochowa.
Eksperci wzięli na celownik zawodnika Legii. Tomasz Smokowski w programie "Moc Futbolu" nie zostawił na nim suchej nitki. Zdaniem dziennikarza, to nie przypadek, że Dias tak często zmienia przynależność klubową.
- Wygląda, jakby poruszał się na tym boisku w nartach Justyny Kowalczyk. Pokracznie biega, zatacza się. Jacy piłkarze mają w CV kilkanaście klubów? To są zawodnicy, którzy niewiele umieją, tylko mają po prostu dobrego agenta - skomentował Smokowski.
ZOBACZ WIDEO: Jak pracuje się z Probierzem? "Lewy" chwali selekcjonera
Obecny w studiu Marcin Borzęcki pamięta niezłe występy Diasa w Bundeslidze, ale obecnie gracz jest cieniem samego siebie. - W Legii jest kompletnym parodystą - stwierdził.
Dias nie dał wielu argumentów, by klub przedłużył jego kontrakt. Zawodnik najprawdopodobniej odejdzie wraz z końcem sezonu.
Czytaj więcej:
Jakie jest wykształcenie Roberta Lewandowskiego? Odpowiedź może cię zaskoczyć
Tak Niemcy zareagowali na awans Polaków. Mówili tylko o nim