Wizytówka Phila Fodena. Kapitalny Anglik zapewnia zwycięstwo Manchesterowi City

Premier League: Arsenal FC wykonał zadanie bez pomocy Jakuba Kiwiora. Epizod Jakuba Modera

Podopieczni Pepa Guardioli w ostatnich tygodniach mieli doskonałą okazję do tego, by odskoczyć w tabeli swoim bezpośrednim rywalom w walce o mistrzostwo Anglii. Starcia z Liverpoolem i Arsenalem  zakończyły się zaledwie remisami, więc "Obywatele" zmuszeni byli poszukać kompletu punktów w starciu z inną czołową ekipą Premier League, Aston Villą.

Początek spotkania zdecydowanie należał do gospodarzy, którzy już w pierwszym kwadransie zaskoczyli defensywę przyjezdnych. Jeremy Doku zabrał się z piłką z prawej strony boiska i dograł idealnie w tempo do wbiegającego Rodriego. Hiszpan pewnym uderzeniem pokonał bramkarza Aston Villi.

Obie drużyny przystąpiły do meczu bez swoich czołowych strzelców. Erling Haaland usiadł na ławce rezerwowych, zaś Olliego Watkinsa z gry wykluczyła kontuzja. Była to zatem szansa dla 20-letniego Jhona Durana, który już po kilku minutach od straconej bramki, dał impuls swoim kolegom do odrobienia strat.

Kolumbijczyk zagrał fenomenalnie na jeden kontakt z Morganem Rogersem, a następnie wyszedł do prostopadłej piłki i w pojedynku sam na sam z bramkarzem Manchesteru City nie pomylił się, zdobywając swoją drugą bramkę w tym sezonie ligowym.

ZOBACZ WIDEO: Polacy zachwyceni po awansie na Euro 2024! Doceniają osiągnięcie kadry

Gdy wydawało się, że obie drużyny zejdą na przerwę przy wyniku remisowym, swój kunszt zaprezentował fenomenalny w tym sezonie Phil Foden. Anglik podszedł do rzutu wolnego w odległości około 25 metrów od bramki. Nisko zawieszona piłka zdołała minąć mur utworzony przez zawodników gości, a następnie spadła obok bezradnego Robina Olsena.

Miażdżąca przewaga "The Citizens" utrzymywała się również po zmianie stron. Już w pierwszych minutach drugiej połowy w dogodnych okazjach do zdobycia kolejnych bramek znaleźli się Jeremy Doku oraz Bernardo Silva. W obu przypadkach bez większych kłopotów interweniował golkiper drużyny z Birmingham.

Po godzinie gry gospodarze mogli cieszyć się z trzeciej bramki. Znakomitą akcję przeprowadził Rodri, który sprytnym zwodem oszukał przeciwników przed polem karnym, a następnie wyłożył piłkę do Phila Fodena. Płaskie uderzenie Anglika odbiło się delikatnie od słupka i wpadło do bramki zaskoczonego Olsena.

Skrzydłowy Manchesteru City rozgrywa swój najlepszy sezon w karierze, a obrońcy Aston Villi mogli się o tym przekonać na własnej skórze. W 70. minucie defensywa gości miała spore problemy z wyprowadzeniem piłki, którą ostatecznie straciła tuż przed szesnastką na rzecz przeciwnika. Sporo miejsca zyskał właśnie Foden, który przepięknym uderzeniem w okienko skompletował hat-tricka.

Czwarta bramka dla gospodarzy całkowicie podsumowała spotkanie. Zawodnicy Pepa Guardioli skutecznie odpowiedzieli na zwycięstwo Arsenalu z Luton Town i utrzymali stratę jednego punktu do Kanonierów. Bohater środowego meczu, Phil Foden dołączył do wyścigu o koronę króla strzelców. 23-latek ma na swoim koncie 14 trafień, a do prowadzącego kolegi z drużyny, Erlinga Haalanda traci cztery gole.

Manchester City - Aston Villa 4:1 (2:1)
1:0 - Rodri 11'
1:1 - Jhon Duran 20'
2:1 - Phil Foden 45+2'
3:1 - Phil Foden 62'
4:1 - Phil Foden 70'

Manchester: Stefan Ortega - Rico Lewis, Ruben Dias, Manuel Akanji, Josko Gvardiol - Rodri (75. Mateo Kovacić), Bernardo Silva (75. Matheus Nunes) - Jeremy Doku (81. Sergio Gomez), Phil Foden (81. Oscar Bobb), Jack Grealish - Julian Alvarez

Aston Villa: Robin Olsen - Ezri Konsa, Diego Carlos, Clement Lenglet, Lucas Digne - Nicolo Zaniolo (78. Omari Kellyman), Tim Iroegbunam (63. Leon Bailey), Douglas Luiz (63. Calum Chambers), Morgan Rogers - Jhon Duran (71. Alex Moreno), Moussa Diaby (63. Youri Tielemans)

Żółte kartki: Grealish (City) - Douglas Luiz, Chambers (Aston)

Sędzia: Darren England

Czytaj też:
Borek ujawnił, dlaczego Podolski nie wrócił do Bundesligi
Otrzymali kolosalną ofertę za byłą gwiazdę Legii. Zdecydowana reakcja