Od lat Wojciech Szczęsny jest numerem jeden w bramce reprezentacji Polski. Kolejni selekcjonerzy to właśnie w nim widzą podstawowego golkipera. Pozostali bramkarze powoływani do kadry muszą pogodzić się jedynie z rolą zmienników. Na ostatnim zgrupowaniu byli to Łukasz Skorupski i Marcin Bułka.
Jednak Szczęsny kilka miesięcy temu zapowiedział, że po Euro 2024 zakończy reprezentacyjną karierę. Dla naszej kadry byłaby to ogromna strata, zwłaszcza że Szczęsny swoimi interwencjami wielokrotnie ratował zespół przed niekorzystnymi rezultatami.
Zresztą to właśnie dzięki obronie rzutu karnego przez Szczęsnego Polska awansowała do mistrzostw Europy. Losy gry na Euro 2024 rozstrzygnęły się dopiero w rzutach karnych barażowego finału z Walią.
ZOBACZ WIDEO: Piekielnie mocni rywale Polaków na Euro. "Dostaliśmy się tam kuchennymi drzwiami"
Jeśli Szczęsny dotrzyma słowa, to selekcjoner Michał Probierz będzie musiał znaleźć nowy numer jeden. Bramkarzy do wyboru ma dużo, bo oprócz wyżej wspomnianych Skorupskiego i Bułki swoimi umiejętnościami w europejskich ligach błyszczą Kamil Grabara, Bartłomiej Drągowski czy Radosław Majecki.
Były bramkarz Liverpoolu FC, Realu Madryt czy reprezentacji Polski - Jerzy Dudek - wskazał, kto jego zdaniem powinien być podstawowym bramkarzem w kadrze. W tym temacie Dudek jest optymistą.
- Mamy bramkę zabezpieczoną. Jest Bułka, Grabary bym nie skreślał jeszcze. To też zawodnik, który rokuje bardzo dobrze i ktoś z tej dwójki o koszulkę z numerem jeden będzie się boksował - powiedział Dudek. Dodajmy, że Bułka i Grabara mają po jednym występie w narodowej reprezentacji, a ten drugi był trzecim bramkarzem w kadrze podczas mundialu 2022.
Polska na Euro 2024 zagra w fazie grupowej z Francją, Austrią i Holandią. Turniej rusza 14 czerwca.
Czytaj także:
Korona robi bardzo dużo, by spaść z Ekstraklasy. "Nie tak się walczy o życie"
Kolejny klub nie przyjmie kibiców Wisły. Jarosław Królewski oburzony