Wśród reprezentantów Polski zapanowała euforia po ostatnim gwizdku w meczu na Cardiff City Stadium. W serii rzutów karnych podopieczni Michała Probierza byli nieco skuteczniejsi od Walijczyków i dzięki temu zagwarantowali sobie udział w Euro 2024.
Nie można jednak zapominać, że przez 120 minut rywalizacji na terenie rywala Biało-Czerwoni nie oddali ani jednego celnego strzału na bramkę Danny'ego Warda. Jan Tomaszewski ma zdecydowanie większe oczekiwania wobec kadry narodowej.
76-latek w rozmowie z "Super Expressem" przekonywał, że trener Probierz ma mnóstwo pracy przed zbliżającymi się wielkimi krokami mistrzostwami Europy. Tomaszewski spodziewa się kilku zmian w szeregach zespołu.
- Czy z tą drużyną da się coś ugrać? Nie bardzo - na gorąco po meczu z Walią Tomaszewski zabrał głos w swoim stylu.
ZOBACZ WIDEO: Ależ słowa o Nicoli Zalewskim. "Grał artystycznie. To piłkarz z innej gliny"
Były bramkarz dostrzegł więcej pozytywów w grze Gruzji czy Ukrainy. Obie wymienione drużyny również wystąpią na wielkim turnieju.
- Nie mamy drużyny i muszę to powiedzieć z pełną odpowiedzialnością za słowo. Walijska drużyna była przeciętna. Gruzja wygrała z Grecją, ale Grecja ostatnio prezentuje się katastrofalnie. Przewidywaliśmy również to, że Ukraina awansuje. Potrafią grać w piłkę i wygrali, mimo że przegrywali 0:1 - widać tutaj jakąś nadzieję. U nas tej nadziei nie ma - podsumował Tomaszewski.
Czytaj więcej:
Probierz nie może się nachwalić Szczęsnego. Zagadkowe słowa. "Oby po Euro miał dobre wiadomości"
Bohater reprezentacji Polski przemówił. Wystarczyło jedno zdjęcie