Po wejściu na imprezę główną, na konto Polskiego Związku Piłki Nożnej trafi 9,25 mln euro. Przy obecnym kursie daje to niemal 39,9 mln zł.
Jak ustaliły WP SportoweFakty, sami zawodnicy, a także sztab szkoleniowy mogą liczyć na ok. 25 proc. tej kwoty, co oznacza, że do podziału otrzymają 10 mln zł.
Biało-Czerwonym nie udało się wywalczyć bezpośredniej kwalifikacji na najważniejszy turniej na Starym Kontynencie, lecz to nic nie zmienia w kwestiach finansowych. Zwyciężając w rywalizacji barażowej, zarobili tyle samo, co kadry, które świętowały w listopadzie ubiegłego roku - po zasadniczej batalii w grupach.
Za samo wejście do mistrzostw Europy UEFA nie przewiduje wprawdzie premii dla poszczególnych federacji, ale to tylko pozory. W przypadku mistrzostw świata FIFA każdemu z uczestników zapewniła 9 mln dolarów, przy czym ułamek tej kwoty był gratyfikacją za awans, zaś reszta była wypłacana z tytułu udziału w mundialu.
Jeśli chodzi o Euro, takiego rozgraniczenia nie ma, co oznacza, że bonus jest jeden, za to bardzo konkretny i wynosi wspomniane wyżej 9,25 mln euro.
W fazie grupowej mistrzostw Europy ekipa Michała Probierza zmierzy się z Holandią (16.06), Austrią (21.06) oraz Francją (25.06).
Studio WP SportoweFakty po meczu Walia - Polska: