We wtorek poznamy ostatnich uczestników Euro 2024. Przed nami trzy spotkania finałowe barażów o niemiecki turniej. W jednym z nich reprezentacja Polski zmierzy się na wyjeździe z Walią. Dla Biało-Czerwonych to już ostatnia szansa na awans, a faworytem spotkania nie będą.
W czwartek podopieczni Michała Probierza na PGE Stadionie Narodowym dość gładko pokonali Estonię 5:1. Wynik kadry może cieszyć, jednak trzeba pamiętać, że przeciwnik był o wiele gorzej notowany od naszej reprezentacji. Przed hurraoptymizmem przestrzega także były piłkarz Arkadiusz Radomski.
- Zawsze to fajnie, kiedy drużyna nastrzela goli, bo to buduje pewność siebie, ale z tymi uniesionymi w górę głowami to byłbym ostrożny. Estonia była dramatycznie słaba. I nie ma znaczenia, że po czerwonej kartce grała. I tak byśmy wysoko wygrali - powiedział 46-latek w rozmowie z "Faktem".
Po wygranej z Estonią, teraz czas na finał i pojedynek z Walią. To starcie nie będzie należało do najłatwiejszych, ponieważ wyspiarze cechują się twardą grą, a ich atutem może być zgranie. Polska nie będzie faworytem tego starcia. Radomski obawia się tego meczu.
ZOBACZ WIDEO: Zalewski, Piotrowski czy Lewandowski? Kto był najlepszy na boisku? Kibice oceniają!
- Przed meczem w Cardiff mam złe przeczucia. Walijczycy grają twardo, nie odpuszczają, a przy tym mają naprawdę spore umiejętności. Niemal cała ich kadra gra w lidze angielskiej. Ich siłą jest kolektyw. No, lekko nie będzie - zakończył Arkadiusz Radomski.
Spotkanie Walii z Polską zaplanowane jest na wtorek 26 marca na godzinę 20:45. Pełną tekstową relację live z tego wydarzenia przeprowadzi portal WP SportoweFakty. Natomiast Euro 2024 rozpocznie się 14 czerwca, a zakończy 14 lipca i będzie odbywać się w Niemczech.
Zobacz także:
"Jestem w dobrym momencie". Zalewski nie gra w Romie, ale błysnął w reprezentacji
Media: duże szanse Frankowskiego na występ. Jest warunek