Hiszpanie pieją z zachwytu nad Lewandowskm. Wyjątkowa okładka gazety

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / na zdjęciu: Robert Lewandowski
zdjęcie autora artykułu

Robert Lewandowski strzelił jednego gola, a do tego zaliczył dwie asysty w histowym starciu z Atletico (3:0). Taki występ nie mógł pozostać niezauważony przez Hiszpanów. Kataloński dziennik zaprezentował wyjątkową okładkę dla Polaka.

W tym artykule dowiesz się o:

Na chwilę obecną Robert Lewandowski jest nie do zastąpienia w FC Barcelonie. Niedzielny wieczór należał do doświadczonego napastnika, który w spotkaniu na terenie Atletico Madryt miał udział przy wszystkich trzech bramkach przyjezdnych.

Kapitan reprezentacji Polski asystował przy trafieniach Joao Felixa oraz Fermina Lopeza, a także sam zaznaczył swoją obecność na liście strzelców. W dużej mierze dzięki niemu "Blaugrana" awansowała na drugie miejsce w ligowej tabeli.

Już w poniedziałek Lewandowski zdominował wszystkie hiszpańskie media. Mimo iż zaczęły się zgrupowania reprezentacji narodowych, to Katalończycy nadal żyją kapitalnym występem Polaka. Dziennik "Mundo Deportivo" we wtorkowym wydaniu umieścił zdjęcie Lewandowskiego z wymownym tytułem "Lider".

ZOBACZ WIDEO: "Awaria transmisji". Ludzie przecierali oczy ze zdumienia [b]

[/b]"Wydajność Lewandowskiego, która się poprawia, jest kluczowa dla dobrego momentu FC Barcelony. Z dorobkiem 13 trafień i siedmiu asyst, Polak uczestniczył przy największej liczbie bramek spośród wszystkich piłkarzy w La Lidze" - czytamy na okładce dziennika.     Pod wrażeniem postawy kapitana reprezentacji Polski jest nie tylko katalońska prasa, ale także sam trener Xavi.   - Lewandowski mógł rozegrać najlepszy mecz, odkąd jest zawodnikiem Barcelony. Być może rozegraliśmy najlepszy mecz w sezonie, jesteśmy w najlepszym momencie i możemy marzyć. Niczego nie wykluczamy, to właśnie powiedziałem moim piłkarzom - powiedział Xavi.

Fani Biało-Czerwonych mają nadzieję, że Lewandowski poprowadzi naszą kadrę do awansu na Euro 2024. Na poniedziałkowym treningu "Lewy" tryskał humorem i widać, że jest gotowy na reprezentacyjne wyzwanie. Pierwszy sprawdzian już w czwartek z Estonią. Początek meczu o godz. 20:45.

Zobacz także: Gorzka prawda o reprezentacji. "Jesteśmy od tego bardzo daleko" Czas na wielki powrót. Piątek znów może być kluczowym graczem

Źródło artykułu: WP SportoweFakty