Przed startem obecnego sezonu Jagiellonia Białystok sprowadziła skrzydłowego z pierwszoligowej Stali Rzeszów i z pełnym przekonaniem można stwierdzić, że ten ruch był strzałem w "dziesiątkę". 20-latek jest istotnym ogniwem w zespole lidera PKO Ekstraklasy.
Na ligowych boiskach zgromadził już pięć trafień oraz dziewięć asyst. Dominik Marczuk najwyraźniej wpadł w oko Michałowi Probierzowi, który sprawił małą niespodziankę, powołując go na marcowe zgrupowanie reprezentacji Polski.
Marczuk ma doświadczenie, jeśli chodzi o drużyny młodzieżowej. Być może wkrótce zadebiutuje w pierwszej kadrze. Tomasz Frankowski widzi świetlaną przyszłość przed wschodzącą gwiazdą "Dumy Podlasia".
- Widziałem w życiu kilku skrzydłowych. Pierwszy przykład, który mi się nasuwa to Kuba Błaszczykowski. Powiem, że Marczuk trochę mi go przypomina. To taki diamencik. Ma chłopak szybkość. Trzeba oszlifować jego talent z piłką przy nodze, drybling w pełnym biegu - zaznaczył w rozmowie z "Super Expressem" Frankowski.
Jakub Błaszczykowski posiada status Wybitnego Reprezentanta Polski, więc Marczuk ma do kogo równać. Najbliższą okazję do debiutu będzie miał w czwartek, kiedy Biało-Czerwoni zmierzą się z Estonią w półfinale barażowym.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak Xavi trenuje syna. "Lepszy od Ronaldo"
Czytaj więcej:
Najlepszy w całej lidze. Lewandowski odjeżdża rywalom
Vassiljev: To nie fair tak mówić o Lewandowskim. Powinien odejść na swoich zasadach