W 2022 roku Jakub Kamiński postanowił opuścić Lecha Poznań i wówczas wyjechał za granicę. Jego nowym klubem został niemiecki VfL Wolfsburg. Pierwszy sezon w Niemczech dla skrzydłowego był bardzo dobry i wydawało się, że kolejnym będzie podobnie, a nawet lepiej.
Tymczasem Polak przegrał walkę o skład i trzeba przyznać, że mocno spadł w hierarchii Niko Kovaca. W końcu bywały spotkania, w których dla wychowanka Kolejorza brakowało nawet miejsca w kadrze meczowej.
W ostatnim czasie niemieckie media pisały, że cierpliwość Kamińskiego co do jego sytuacji w klubie się kończy (więcej TUTAJ). Niewykluczone jednak, że zmieni się to w najbliższym czasie, bo Kovac, który odstawił 21-latka na boczny tor został zwolniony. Powodem takiej decyzji były fatalne wyniki Wolfsburga.
Długo nie trzeba było czekać, by poznać nazwisko jego następcy. Został nim Ralph Hasenhuettl, o czym w ostatnich dniach informowały już niemieckie media. Austriak oficjalnie zaprezentowany zostanie w poniedziałek (18 marca), a w kolejnym dniu poprowadzi pierwszy trening.
Dla 56-latka to zarówno powrót do pracy, jak i do Niemiec. Hasenhuettl w latach 2018-2022 prowadził Southampton FC, gdzie współpracował m.in. z Janem Bednarkiem. Po zwolnieniu pozostawał bezrobotny. Przed tym, jak trafił do Anglii był szkoleniowcem m.in. FC Ingolstadt 04 czy RB Lipsk.
ZOBACZ WIDEO: Karetka na boisku, a piłkarze... dalej grali. Kuriozalne sceny na meczu