35-letni Robert Lewandowski spełnił swój sen o występach na wielkich arenach piłkarskich. Zawodnik FC Barcelony i kapitan Biało-Czerwonych od urodzenia był skazany na sport.
Rodzice "Lewego" - Iwona i Krzysztof Lewandowscy - byli sportowcami. Ojciec gwiazdy Dumy Katalonii uprawiał judo (był mistrzem Europy juniorów) i... grał w piłkę nożną (w trzecioligowym Hutniku Warszawa).
Potem pracował jako nauczyciel wychowania fizycznego w szkole. Dla syna był wzorem i przewodnikiem, jeśli chodzi o karierę i wychowanie w duchu sportu. Niestety, zmarł kiedy Robert miał 17 lat.
Iwona Lewandowska była siatkarką pierwszoligowego AZS-u Warszawa. Trenowała również lekkoatletykę.
- Oboje byliśmy szkoleniowcami, ale zawsze powtarzam, że matka może być nie wiadomo jak opiekuńcza i kochana, ale to ojciec jest wzorem. Podporą. (...) Ja też zachęcałam go do sportu, ale chciałam zrobić z niego siatkarza. Tyle że widziałam, że to raczej niemożliwe. Ani na koszykarza, ani na siatkarza nie miał warunków, więc uznałam, że w takim razie niech będzie już ta piłka nożna" - wspominała Lewandowska w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego".
Tradycje rodzinne podtrzymała też siostra gwiazdy futbolu. Milena Lewandowska-Miros trenowała siatkówkę, występowała w drużynie AZS Politechnika Warszawska.
Zobacz:
Jaśniej się nie da. Kane zabrał głos ws. rekordu "Lewego"
"Też jestem człowiekiem". Ważny moment podczas wywiadu Lewandowskiego
ZOBACZ WIDEO: Ten gol przejdzie do historii. Trudno uwierzyć, ale piłka... wpadła do siatki