UEFA wciąż musi obawiać się wizji powstania Superligi, która namawia gigantów europejskiej piłki do wejścia w nowy projekt. Byłaby to poważna konkurencja dla obecnie najważniejszych klubowych rozgrywek czyli Ligi Mistrzów.
Projekt Superligi oficjalnie powstał w 2021 roku, ale w wyniku masowych protestów kibiców i nacisków ze strony UEFA kluby rezygnowały z członkostwa w nim. Wszystko zmieniło się pod koniec zeszłego roku, gdy Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w Luksemburgu sprzeciwił się dotychczasowemu piłkarskiemu monopolowi i orzekł, że "ani FIFA, ani UEFA nie mogą nakładać sankcji na kluby, które biorą udział w alternatywnych rozgrywkach".
Jak podaje brytyjska agencja PA Media "wielka szóstka" angielskiej piłki, czyli Arsenal FC, Manchester City, Manchester United, Chelsea FC, Liverpool FC i Tottenham Hotspur, od czasu orzeczenia wróciła do rozmów z A22, czyli spółką promującą Superligę.
Wszystkie te kluby znajdowały się w gronie członków-założycieli nowych rozgrywek, ale w wyniku późniejszej presji zrezygnowały z uczestnictwa w nich.
Za nowymi piłkarskimi rozgrywkami otwarcie stoją dwa największe hiszpańskie kluby - FC Barcelona oraz Real Madryt, z kolei projekt krytykuje m.in. prezes hiszpańskiej La Ligi Javier Tebas czy prezes Paris Saint-Germain - Nasser Al-Khelaifi.
ZOBACZ WIDEO: Ten gol przejdzie do historii. Trudno uwierzyć, ale piłka... wpadła do siatki
Czytaj też:
-> "Ruina", "Katastrofa". Nie mają wątpliwości ws. meczu Barcelony
-> Hit Ligi Mistrzów. Media: Xavi podjął decyzję ws. Lewego