Trzy razy z rzędu kibice Basaksehiru uhonorowali Krzysztofa Piątka tytułem piłkarza miesiąca. Snajper znalazł się na fali wznoszącej i ma niepodważalne miejsce w podstawowym składzie. W poniedziałek zanotował kolejny występ.
W pierwszej odsłonie dwubramkową przewagę Kayserisporowi zapewnili Duckens Nazon oraz Ali Karimi, a po przerwie gola dorzucił jeszcze Aylton Boa Morte. Gospodarze odpowiedzieli natomiast trafieniami Deniza Turuca i Hamzy Gurelera.
Basaksehir walczył do samego końca o remis. Po sporym zamieszaniu, sędzia przyznał miejscowym rzut karny. W 12. minucie doliczonego czasu gry do strzału wyznaczony został Piątek.
W decydującym momencie Polak zdecydował się na uderzenie w prawy dolny róg. Niestety, w ten sposób nie potrafił zaskoczyć Bilala Bayazit, który sparował piłkę do boku. Po niewykorzystanej "jedenastce" Piątka wybrzmiał ostatni gwizdek, a Basaksehir musiał pogodzić się z porażką 2:3.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takie gole można oglądać i oglądać! Ależ to wymyślił
Piątek na długo zapamięta wpadkę w stuprocentowej sytuacji. Napastnik Basaksehiru w dalszym ciągu ma na koncie 12 goli w tym sezonie Super Lig.
Istanbul Basaksehir - Kayserispor 2:3 (2:0)
0:1 - Duckens Nazon 9'
0:2 - Ali Karimi 15'
1:2 - Deniz Turuc 58'
1:3 - Aylton Boa Morte 84
2:3 - Hamza Gureler 89'
Czytaj więcej:
Anglicy donoszą ws. Marka Papszuna
To byłby hit. Niespodziewana oferta dla Zidane'a