Choć sam mecz z Legią Warszawa był całkiem udany dla Puszczy Niepołomice, bo zakończył się remisem (1:1), to jednak nie wszyscy będą go dobrze wspominać.
Jakub Bartosz zakończył spotkanie z żółtą kartką, którą zobaczył po swoim dziwnym zachowaniu, kiedy piłka nawet nie była w grze. Piłkarz Puszczy stał przy futbolówce, do której podchodził Josue, mający wznowić grę.
Zawodnicy delikatnie się szturchnęli. Josue schylił się do piłki, a Bartosz złapał się za twarz i upadł. "Ojej!" - krzyknęli komentatorzy. "Bardzo wolno doszedł impuls po tym ciosie" - dodał jeden z nich.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zjawiskowa bramka w meczu kobiet. Co za "piętka"!
Sędzia Wojciech Myć był przy tej sytuacji, więc nic dziwnego, że Jakub Bartosz, zresztą podobnie jak Josue, dostali żółte kartki.
Na profilu TVP opublikowano nagranie z całego zajścia. W zabawny sposób podpisano piłkarzy, zawodnik Legii to poniedziałek, natomiast "my" to przedstawiciel Puszczy Niepołomice.
Legia Warszawa po remisie z Puszczą zajmuje 5. miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy i traci pięć punktów do Śląska Wrocław i Jagielloni Białystok. Puszcza jest 16.
Czytaj też:
Niewiarygodny pech. Trzeci raz zerwał więzadła i nie zagra na Euro 2024
"Żenada". Szpakowski grzmi po derbach Łodzi