W ostatnich sezonach przyzwyczailiśmy się do świetnych występów Przemysława Frankowskiego na francuskiej ziemi. Reprezentant Polski stał się kluczową postacią w zespole RC Lens i regularnie potwierdza swój status, co może nas tylko cieszyć.
W tym sezonie cała drużyna, w której gra wahadłowy, nie wygląda już tak dobrze jak w poprzednich rozgrywkach, ale zarówno w przypadku klubu, jak i samego Frankowskiego, dość regularnie widujemy przebłyski. Jeden z nich miał miejsce w niedzielę.
Lens przegrywało 0:1 w rywalizacji z Stade de Reims, ale wtedy świetną piłkę w pole karne posłał 28-letni reprezentant Polski. Ta wylądowała na głowie Wesleya Saida, a napastnik gości umieścił ją w siatce bramki rywala.
Dzięki temu do przerwy tej rywalizacji na tablicy wyników był remis 1:1. Nie da się przejść obojętnie obok tego, że rezultat tego spotkania był bardzo ważny z perspektywy sytuacji w tabeli. Bowiem mówimy o dwóch drużynach, które bardzo blisko siebie w tym zestawieniu.
W dodatku obie te ekipy są bezpośrednio zaangażowane w walkę o grę w europejskich pucharach w przyszłym sezonie. Przed tym spotkaniem Lens miało pięć punktów przewagi nad Reims, co dawało dość spokojną przewagę na kolejne tygodnie.
Czytaj też:
Koszmarne zderzenie na Łazienkowskiej
Szok przy Łazienkowskiej. Puszcza wyrwała punkt Legii [WIDEO]
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo imponuje formą. Pokazali, co zrobił na treningu
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)