Nie jest żadną tajemnicą, że Manchester City ma duże możliwości finansowe. Obywatele potrafią wydać grube miliony na konkretnego zawodnika. Jednocześnie klub korzysta też na tym, że ma tak zwane zespoły partnerskie, które należą do tej samej "rodziny".
City Football Group zrzesza kluby z różnych części globu, a tym najbardziej znanym, poza mistrzem Anglii, jest Girona FC, ale do tego grona należy również ES Troyes AC. Właśnie te dwie ekipy łączy Savio, który obecnie jest wypożyczony do Katalonii z francuskiej drużyny.
Brazylijczyk notuje fenomenalny sezon w hiszpańskiej La Lidze i nic dziwnego, że interesują się nim większe marki niż ta z okolic Barcelony. Dlatego też Manchester City nie chciał czekać i ruszył po skrzydłowego, który 10 kwietnia skończy dopiero 20 lat.
Z informacji podanych przez Fabrizio Romano wynika, że 19-latek po obecnym sezonie przeniesie się do zespołu Obywateli. Ci już teraz wykorzystali sprzyjające warunki i zapewnili sobie zakontraktowanie błyskotliwego atakującego. W tym wypadku czas reakcji mógł być istotny, bo konkurencja nie śpi.
W mediach od dawna pojawiały się nazwy klubów, które miały być nim zainteresowane. W tym gronie miała być m.in. FC Barcelona, w której dużym fanem "Savinho" jest Deco. Mówiło się też, że inne zespoły z Anglii widziały w skrzydłowym wzmocnienie.
Czytaj też:
Lewandowski ostro o Kucharskim. "Nie pozwolę. To już jest obsesja"
Ponad miliard złotych dla polskich klubów. I wielkie plany Ekstraklasy SA
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne sceny tuż przed meczem. Trudno się nie wzruszyć