Po rundzie jesiennej Widzew zajmuje dwunaste miejsce w tabeli, ale ma tylko cztery punkty przewagi nad strefą spadkową. To sprawia, że w Łodzi nie do końca mogą spać spokojnie. W związku z tym klub cały czas rozgląda się za nowymi piłkarzami.
Z ustaleń WP SportoweFakty wynika, że jeden z tropów prowadzi do Francji. Nieoficjalnie usłyszeliśmy, że Widzew zainteresował się Noahem Diliberto, defensywnym pomocnikiem RC Lens.
Diliberto to wychowanek Valenciennes. Po zakończeniu kontraktu podpisał kontrakt z RC Lens. Obiecano mu treningi z pierwszym zespołem, a na początku grę w RC Lens B. W tym sezonie trzeciej ligi francuskiej rozegrał 7 spotkań, w których strzelił jedną bramkę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Ma 22 lata, bywał powoływany do kadry Francji do lat 20, choć nie zagrał w niej żadnego oficjalnego spotkania. W barwach Valenciennes zebrał spore doświadczenie w drugiej lidze francuskiej. Na tym poziomie rozegrał 95 spotkań, w których strzelił 5 goli. W sezonie 2022-23 było to aż 31 spotkań i trzy bramki.
Za najlepszy jego występ w Valenciennes trzeba uznać starcie z Toulouse FC, wygrane 5:4. Diliberto zaliczył wtedy trzy asysty, wszystkie przy golach Joffreya Couffauta.
A najnowsze wieści z Francji potwierdzają to, co WP SportoweFakty usłyszały wcześniej. Franck Haise, trener Lens, oficjalnie potwierdził, że Diliberto odchodzi, a jego nowym klubem będzie drużyna z polskiej Ekstraklasy. Szkoleniowiec nie wymienił jednak jej nazwy.
Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty