Pogoń Szczecin stacjonowała w Belek od 15 stycznia. W tym czasie drużyna Jensa Gustafssona rozegrała cztery sparingi i była w nich niepokonana. Pogoń kolejno zwyciężyła 3:0 i 3:1 w dwumeczu z Paksi FC Sopron, zremisowała 1:1 z NK Celje oraz wygrała 6:1 ze Sturmem Graz. Szczególnie ostatni wynik robił wrażenie, niezależnie od tego, że uczestnik Ligi Konferencji Europy nie zagrał w najmocniejszym składzie.
- Graliśmy bardzo zdyscyplinowanie. Drużyna włożyła wysiłek w grę obronną, a bramki, które zdobyliśmy, były bardzo ładne. Niezwykle istotna jest dla nas skuteczność w ofensywie - opowiada o meczu ze Sturmem trener Jens Gustafsson.
- Najważniejszą rzeczą do wypracowania przez nas podczas tego obozu była gra w defensywie. Widzę w niej duży postęp - zapewnia Szwed.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Pogoń będzie kontynuować okres przygotowań w Szczecinie, w którym przez czas nieobecności zespołu, poprawiła się pogoda. Przed rundą wiosenną w PKO Ekstraklasie rozegra jeszcze sparing z duńskim FC Nordsjaelland.
- Podsumowując zgrupowanie, jestem zadowolony z wysiłku, który włożyliśmy we wszystkie treningi i rozegrane spotkania. Zdarzały się nam pewne irytujące rzeczy, jak drobne kontuzje, więc perfekcyjnie nie było, ale tak to zwykle jest na tym etapie przygotowań - nawiązuje Jens Gustafsson do urazów Marcela Wędrychowskiego, Rafała Kurzawy, Adriana Przyborka czy Kacpra Smolińskiego.
- Cieszę się z kolei, że Danijel Loncar wrócił na boisko po kilku miesiącach. Co do zawodników, którzy nie mogli zagrać przeciwko Sturmowi, to nie będą przebywać długo poza zespołem. Niektórych zobaczymy na boisku już w przyszłym tygodniu, więc sytuacja kadrowa jest dosyć dobra - dodaje trener Pogoni.
Czytaj także: Klub z PKO Ekstraklasy pokazał nietypową dla siebie koszulkę
Czytaj także: Minęło 18 lat. Majdan dostał 48 godzin. "Inaczej go zabijemy"