Puchar Anglii: Matty Cash mógł zostać bohaterem Aston Villi. Będzie powtórka meczu z Chelsea

Materiały prasowe / Aston Villa / Na zdjęciu: Matty Cash w czasie treningu Aston Villi
Materiały prasowe / Aston Villa / Na zdjęciu: Matty Cash w czasie treningu Aston Villi

Hit dostarczył sporo emocji, ale nie bramek. Chelsea zremisowała z Aston Villą 0:0 i nadal nie wiemy, który zespół awansuje do 1/8 finału Pucharu Anglii. Wielką szansę zmarnował po przerwie Matty Cash.

Po niespełna kwadransie trybuny Stamford Bridge przeżyły konsternację, bo goście zdobyli gola - tak się przynajmniej wydawało. Jego autorem w zamieszaniu był Douglas Luiz. "The Blues" uratowała jednak wideoweryfikacja, po której okazało się, że doszło do zagrania ręką.

Chelsea otrzymała zimny prysznic i podkręciła tempo. To ona przez większość gry miała inicjatywę i atakowała częściej. Duże problemy sprawiał rywalom Raheem Sterling, jednak zarówno jemu, jak i kolegom brakowało zimnej krwi pod bramką Emiliano Martineza.

W drugiej części obraz gry był podobny. "The Villans" przebudzili się dopiero w ostatniej fazie rywalizacji. Wtedy zresztą ich bohaterem mógł zostać Matty Cash. Reprezentant Polski oddał bardzo groźny płaski strzał z narożnika pola karnego, który końcami palców obronił Djordje Petrović.

W przekroju 90 minut nieco lepsi byli londyńczycy, lecz bramki na Stamford Bridge nie padły, co oznacza, że czeka nas powtórka z zamianą gospodarza.

Podobnie będzie w starciach Sheffield Wednesday z Coventry City i Bristol City z Nottingham Forest. Tam również odnotowano remisy i na rozstrzygnięcia trzeba będzie jeszcze poczekać.

Chelsea FC - Aston Villa 0:0

Sheffield Wednesday - Coventry City 1:1 (0:1)
0:1 - Victor Torp 45'
1:1 - Djeidi Gassama 84'

Bristol City - Nottingham Forest 0:0

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny błąd sędziego. Co on zrobił?!

Komentarze (0)