Były trener Lecha będzie pracował w Afryce? Może objąć zespół z Ligi Mistrzów

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: John van den Brom
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: John van den Brom

John van den Brom wciąż jest na bezrobociu po zwolnieniu Lecha Poznań, ale niewykluczone, że wkrótce będzie pracować w Egipcie. Toczą się rozmowy kontraktowe z tamtejszym Pyramids FC.

17 grudnia 2023 roku zakończyła się współpraca Johna van den Broma z Lechem Poznań. Holenderski trener został zwolniony po kiepskiej rundzie jesiennej w wykonaniu Kolejorza i nie miał znaczenia fakt, że sezon wcześniej dotarł do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy.

Jak sam przyznał w jednym z wywiadów, nie jest typem człowieka, który potrzebuje teraz dłuższej przerwy od pracy. Niemal natychmiast był łączony z Vitesse Arnhem, natomiast nic z tego nie wyszło.

Teraz pojawiły się informacje o możliwych przenosinach do... Afryki. A konkretnie do Egiptu i czwartego zespołu tamtejszej ekstraklasy - Pyramids FC. Klub ma być konkretnie zainteresowany byłym trenerem Lecha i - jak podaje dziennikarz Sacha Tavolieri - propozycja kontraktu została już złożona. I według jego informacji ma być bardzo atrakcyjna finansowo.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jaki ojciec, taki syn. Niesamowity gol Cristiano Ronaldo juniora

Pyramids FC zajmuje obecnie czwarte miejsce w egipskiej Premier League, tracąc dwa punkty do lidera, ale zespół ma rozegrane o dwa mecze mniej, więc jest w bardzo komfortowej sytuacji.

Trochę gorzej wygląda to w afrykańskiej Lidze Mistrzów. Po czterech kolejkach Pyramids FC ma cztery punkty i awans z grupy stoi pod znakiem zapytania (na czele tabeli są dwie drużyny z siedmioma punktami).

Jeśli van den Brom ostatecznie trafi do tego klubu, będzie to jego druga praca poza Europą. Wcześniej prowadził Al-Taawoun z Arabii Saudyjskiej, choć tylko przez siedem meczów.

CZYTAJ TAKŻE:
Media: Nieoczekiwany powrót do Polski? Nieudana przygoda we Włoszech
Chcą jeszcze jednego złota! Taki plan mają Messi i Di Maria

Źródło artykułu: WP SportoweFakty