Fatalny mecz, jeszcze gorszy wynik. Czarny tydzień Arsenalu

PAP/EPA / DAVID CLIFF / Na zdjęciu: Jakub Kiwior nie zaprezentował się najlepiej w meczu Fulham - Arsenal
PAP/EPA / DAVID CLIFF / Na zdjęciu: Jakub Kiwior nie zaprezentował się najlepiej w meczu Fulham - Arsenal

W marnym stylu kończy 2023 rok drużyna Arsenalu. Po przegranej z West Hamem Kanonierom przytrafiła się kolejna derbowa wpadka, tym razem 1:2 z Fulham. Bardzo przeciętnie zaprezentował się Jakub Kiwior, który został zmieniony już w przerwie.

W tym artykule dowiesz się o:

Remis z Liverpoolem kibice mogli jeszcze wybaczyć, bo jednak mówimy o przeciwniku z najwyższej półki. Ale później? West Ham United 0:2. Fulham 1:2. Dwa derbowe starcia przegrane przez drużynę Arsenalu i to w dość marnym stylu.

Parę dni temu zabrakło skuteczności, bo jednak Kanonierzy stworzyli sporo sytuacji. Natomiat na Craven Cottage gra ofensywna w ogóle się nie kleiła. Na nic zdał się szybko strzelony gol przez Bukayo Sakę, ponieważ później dwukrotnie z bramki cieszyli się gospodarze i ostatecznie to oni sięgnęli po pełną pulę.

Jakub Kiwior dostał szansę gry od 1. minuty, natomiast trener Mikel Arteta najwyraźniej nie był zadowolony z jego gry, bo Polak na drugą połowę już nie wyszedł. Co przesądziło o tak szybkiej zmianie? Kiwior niewiele dawał w ofensywie, a ponadto maczał palce przy straconym golu (----> WIĘCEJ).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polak wymiata! Jego triki to prawdziwa maestria

Arsenal miał olbrzymie problemy z kreowaniem sytuacji. Wprawdzie szybko wyszedł na prowadzenie, gdy piłkę z bliska wepchnął do siatki Bukayo Saka, dobijając uderzenie Gabriela Martinellego. Później jednak to gospodarze mieli optyczną przewagę. To Fulham miało więcej swobody na boisku, było częściej przy piłce. I w końcu zdobyło bramkę wyrównującą - co ciekawe - też po kontrataku. Raul Jimenez wykorzystał idealne dośrodkowanie z boku boiska. Kiwior nie przeciął tego dośrodkowania, nie trafił w piłkę.

W drugiej połowie gra gości nie uległa poprawie. Gry do przodu praktycznie nie było, a w defensywie błędów uniknąć się nie dało. Po jednym z rzutów rożnych powstało olbrzymie zamieszanie w polu karnym, piłka się poodbijała od kilku zawodników i Bobby De Cordova-Reid z bliska dał Fulham prowadzenie.

Czy mecz musiał skończyć się przegraną Arsenalu? Oczywiście, że nie. Saka powinien mieć dublet, kiedy dostał prezent w polu karnym. Nie miał obok siebie nikogo, ale z pięciu metrów strzelił nad poprzeczką. To była 63. minuta, więc pozostawało sporo czasu na odwrócenie losów rywalizacji. Gdyby goście atakowali z taką intensywnością, z jaką w drugiej połowie padał deszcz, to mieliby większe szanse na korzystny wynik. Tymczasem gra była wolna, przewidywalna i wystarczyło, że Fulham nie popełniało błędów w defensywie.

Arsenal mógł mieć 46 punktów i spoglądać na resztę drużyn z góry, a po dwóch derbowych przegranych sytuacja w tabeli mocno się skomplikowała. To niezbyt miłe zakończenie 2023 roku. Fulham? Kolejne trzy punkty, które pozwalają uciec od strefy spadkowej. A przecież wygrana mogła być bardziej okazała, gdyby np. Andreas Pereira strzelił ciut niżej z rzutu wolnego. Wtedy piłka wpadłaby do bramki, a nie odbiła się od poprzeczki.

Fulham FC - Arsenal FC 2:1 (1:1)
0:1 Bukayo Saka 5'
1:1 Raul Jimenez 29'
2:1 Bobby De Cordova-Reid 59'

Składy:

Fulham: Bernd Leno - Timothy Castagne, Tosin Adarabioyo, Calvin Bassey, Antonee Robinson - Bobby De Cordova-Reid (79' Issa Diop), Joao Palhinha, Tom Cairney (90+3' Harrison Reed), Alex Iwobi (72' Andreas Pereira), Willian (79' Harry Wilson) - Raul Jimenez.

Arsenal: David Raya - Ben White (67' Gabriel Jesus), William Saliba, Gabriel Magalhaes, Jakub Kiwior (46' Takehiro Tomiyasu) - Martin Odegaard, Declan Rice, Kai Havertz (77' Reiss Nelson) - Bukayo Saka, Eddie Nketiah, Gabriel Martinelli (67' Leandro Trossard).

Żółte kartki: Cairney, Bassey, Jimenez, Leno (Fulham) oraz Saliba (Arsenal).

Sędzia: Josh Smith.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Manchester City 38 28 7 3 96:34 91
2 Arsenal FC 38 28 5 5 91:29 89
3 Liverpool FC 38 24 10 4 86:41 82
4 Aston Villa 38 20 8 10 76:61 68
5 Tottenham Hotspur 38 20 6 12 74:61 66
6 Chelsea FC 38 18 9 11 77:63 63
7 Newcastle United 38 19 5 14 86:62 62
8 Manchester United 38 18 6 14 57:58 60
9 West Ham United 38 14 10 14 60:74 52
10 Crystal Palace 38 14 9 15 57:57 51
11 AFC Bournemouth 38 13 9 16 54:67 48
12 Fulham FC 38 13 8 17 55:61 47
13 Brighton and Hove Albion 38 12 11 15 55:63 47
14 Wolverhampton Wanderers 38 13 7 18 50:65 46
15 Everton 38 13 9 16 40:51 42
16 Brentford FC 38 10 9 19 56:65 39
17 Nottingham Forest 38 9 9 20 49:67 36
18 Luton Town 38 6 7 25 51:85 25
19 Burnley FC 38 5 9 24 41:78 24
20 Sheffield United 38 3 7 28 35:104 16

CZYTAJ TAKŻE:
Polak nie popisał się w Serie A. Bramkarz uratował mu skórę [WIDEO]
Zaapelował ws. Lewandowskiego. Przeczuwa, co się stanie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty