Tak jak można było przypuszczać, Oriol Romeu nie wszedł w buty Sergio Busquetsa i nie zbawił FC Barcelony. Został ściągnięty w trybie awaryjnym, był tzw. opcją ekonomiczną, bo klubu nie było stać na żadną lepszą "szóstkę".
Dostał sporo szans od Xaviego w sezonie 2023/24, grał zarówno na krajowym podwórku, jak i w Lidze Mistrzów (w sumie 19 meczów), jednak nie dał zbyt wielu pozytywnych sygnałów i w ostatnim czasie był odstawiony na boczny tor.
I niewykluczone, że jego powtórna przygodna z Barcą zakończy się po zaledwie pół roku. Bardzo prawdopodobny jest transfer do Getafe już zimą, co na łamach "Mundo Deportivo" potwierdził prezes klubu Angel Torres.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polscy policjanci najlepsi na świecie! Tylko spójrz, jak pięknie grali
Nie jest tajemnicą, że Barcelona szuka środkowego pomocnika. Xavi marzy o "szóstce" z prawdziwego zdarzenia, natomiast niezbyt dobra sytuacja finansowa klubu powoduje, że są to jedynie marzenia, a nie coś, co realnie może się wydarzyć.
I z tego powodu Barca nie do końca jest skłonna oddawać Romeu, nawet jeśli ten nie figuruje w długoterminowych planach zespołu.
Natomiast Getafe ma zamiar wkrótce złożyć oficjalną ofertę za Hiszpana, by zwiększyć rywalizację w środku pola. To ma być absolutny priorytet na zimowe okno.
- W futbolu są ciężkie sytuacje, ale nie ma rzeczy niemożliwych. Pracujemy nad 4-5 zaawansowanymi tematami. Czekamy jeszcze na ostatnie słowo, które należy do trenera - powiedział wspomniany Angel Torres.
CZYTAJ TAKŻE:
Bayern wytypował następcę Daviesa. Kolejna gwiazda może trafić do Monachium
Mocny wpis Podolskiego. Zwrócił się do telewizji i pokazał zdjęcia