W piątkowym starciu trener Tomasz Kaczmarek wystawił w podstawowej "jedenastce" Kacpra Kostorza. Z kolei Jakub Ojrzyński zasiadł na ławce rezerwowych gospodarzy w meczu drugiej ligi holenderskiej.
Pierwszy gol padł po 12 minutach rywalizacji. Z głębi pola na dośrodkowanie zdecydował się Jaron Vicario, zaś Kostorz był ustawiony tyłem do bramki. Młody napastnik wyprzedził rywala, a potem efektownym strzałem piętką zaskoczył bramkarza
Komentator holenderskiego "ESPN" miał jednak wątpliwości, czy piękne trafienie Kostorza nie było dziełem przypadku. - Świadomie czy nie? - pytał. Wypożyczony z Pogoni Szczecin zawodnik ma już osiem bramek i cztery asysty w tym sezonie.
W drugiej połowie gole dla miejscowych strzelili jeszcze Stan Maas oraz Sebastiaan van Bakel. Jedyną bramkę dla SC Cambuur zdobył Milan Smit. Goście kończyli mecz w "dziesiątkę" po drugiej żółtej kartce Florisa Smanda w 62. minucie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: o Polaku wciąż pamiętają. Zapisał się w historii klubu
FC Den Bosch wygrało 3:1 z teoretycznie silniejszym rywalem. Zespół Kaczmarka zajmuje 18. miejsce na zapleczu Eredivisie.
FC Den Bosch - SC Cambuur Leeuwarden 3:1 (1:0)
1:0 - Kacper Kostorz 12'
2:0 - Stan Maas 68'
2:1 - Milan Smit 81'
3:1 - Sebastiaan van Bakel 90+2'
Czytaj więcej:
Jeden ruch Morawieckiego. Rana w reprezentacji Polski wciąż się nie goi
Adam Nawałka wszystkich zaskoczył. "Myślałem, że to żarty"