[tag=720]
FC Barcelona[/tag] w minioną środę wygrała ligowe spotkanie z Almerią 3:2. To jednak nie był koniec obowiązków w 2023 roku. Piłkarze musieli się szybko spakować, bo czekała ich jeszcze podróż do Stanów Zjednoczonych. Klub zakontraktował bowiem mecz towarzyski.
Starcie z Club America w amerykańskim Dallas miało tylko jeden cel. Katalończycy zmierzyli się z mistrzem Meksyku, aby zapewnić pokaźny wpływ do budżetu. Hiszpańskie media donoszą, że Barca zarobi 5 mln euro. To z pewnością osłodzi porażkę 2:3.
Xavi także nie przykładał większej wagi do tego sparingu. Od początku wystawił wielu zawodników, którzy na co dzień nie grają. Robert Lewandowski większość spotkania przesiedział na ławce rezerwowych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodzianka na treningu Bayernu. Zobacz, kto odwiedził piłkarzy
Polak wszedł dopiero w 76. minucie. To był mecz, o którym bardzo szybko zapomni. Miał tylko trzy kontakty z piłką i nawet nie oddał strzału w kierunku bramki. Nie dziwi więc, że po sparingu nie był wylewny, gdy zamieścił wpis w sieci.
"Ostatni mecz w 2023 roku" - napisał Lewandowski na Instagramie i wrzucił dwa zdjęcia ze sparingu w Stanach Zjednoczonych.
"Lewy" pewnie niebawem zawita do Polski, gdzie od kilku dni przebywa jego żona. Możliwe, że tutaj spędzą święta Bożego Narodzenia. To jednak będzie krótki odpoczynek, bo już 4 stycznia Barcelona gra mecz ligowy z Las Palmas.
Zagrał zaledwie 15 minut. "Wypełnił kontrakt, ledwo dotknął piłkę" >>
Sensacyjna porażka Barcy. Media zwracają uwagę na to, ile zarobiła >>