Alkohol w PZPN. Były reprezentant zaczął mówić o Bońku

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek

Media co kilka dni ujawniają kolejne wątki afery alkoholowej w PZPN. Były reprezentant Polski Mirosław Tłokiński w rozmowie z "Super Expressem" przyznał, że do takich ekscesów dochodziło nie tylko za kadencji Cezarego Kuleszy, ale i Zbigniewa Bońka.

Temat alkoholu w PZPN od kilku tygodni regularnie wraca w mediach. Zaczęło się od ekscesów, do jakich doszło w samolocie, którym kadra podróżowała na mecz z Mołdawią. Potem pojawiły się doniesienia "Gazety Wyborczej" na temat nadużywania alkoholu przez prezesa Cezarego Kuleszę, a w czwartek dziennikarz meczyki.pl Tomasz Włodarczyk zdradził kulisy pobytu działaczy podczas MŚ 2022 w Katarze.

Za kadencji Zbigniewa Bońka podobnego rodzaju afery się nie pojawiały. Zdaniem Tłokińskiego, nie dlatego, że działacze unikali alkoholu. Uważa on, że ówczesny selekcjoner Adam Nawałka pilnował izolacji piłkarzy od gości podczas wypraw na mecze reprezentacji.

Do sprawy odniósł się były reprezentant Polski Mirosław Tłokiński. - Proszę nie mówić, że nie było wtedy imprez alkoholowych działaczy. W internecie można znaleźć zdjęcia, jak Boniek na dzień przed wyborem na drugą kadencję siedzi z baronami przy stole zastawionym alkoholem, a również Bońka z dziennikarzami podczas towarzyskich imprez alkoholowych - powiedział.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: o Polaku wciąż pamiętają. Zapisał się w historii klubu

Wcześniej zarzucano działaczom - a zwłaszcza prezesowi - że przez jego imprezę po meczu z Węgrami nie spotkał się z ówczesnym selekcjonerem Paulo Sousą. Związek te doniesienia zdementował.

- Tego typu picie zawsze było i jest do dzisiaj pewną normą w PZPN, ale na pewno nie to było powodem dezercji Sousy. Był to raczej układ zamknięty między nim jako pracownikiem i jego pracodawcą, który go zatrudnił, a był nim wtedy Zbigniew Boniek - dodał Tłokiński

Tłokiński w reprezentacji Polski rozegrał dwa mecze w latach 1981-1983. Był zawonikiem Arki Gdynia, Lechii Gdańsk, Widzewa Łódź czy RC Lens.

Czytaj także:
Media o PZPN-ie w Katarze: "pito niemal bez przerwy". Jest reakcja związku
Co z przyszłością Kosty Runjaicia? Jasny sygnał z Legii w sprawie trenera

Komentarze (6)
avatar
freake
23.12.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skąd wzięliście takiego eksperta 
avatar
HIPOLIT 53
23.12.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszystko wiedzący po 2 DWÓCH meczach 
avatar
Proto1
22.12.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przecież tam wszyscy chleją związek komunistyczny robią co chcą korupcja przekręty zero odpowiedzialności wszystko pod dywan 
avatar
Empeczek pojazd XXXXL
22.12.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Tłokiński jest kozak - wszystko wie.......a kto to jest ? 
avatar
Empeczek pojazd XXXXL
22.12.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niesamowite, to jest niesamowite co ty napisałeś, fantastyczny artykuł, to po prostu bardzo duża literówka, ile dadzą za to 200zł weźmiesz ?