Del Piero, sędzia Szymon Marciniak i tajemniczy mecz gwiazd w Tychach. A w tle kopalnia kryptowalut

East News / Polska Press/East News / Na zdjęciu: Mecz Legend w Tychach
East News / Polska Press/East News / Na zdjęciu: Mecz Legend w Tychach

Za 50 tys. zł można było zagrać z Alessandro Del Piero, a męcz sędziował Szymon Marciniak. Spotkanie z udziałem gwiazd sfinansowała firma zajmująca się kryptowalutami. Jej oferta budzi zastrzeżenia ekspertów, działalności spółki ma przyjrzeć się KNF.

  • Firma, która stoi za ściągnięciem do Polski Alessandro Del Piero, Michaela Owena i innych gwiazd światowego futbolu, ma siedzibę na warszawskim blokowisku w mieszkaniu, którego lokatorzy nigdy o niej nie słyszeli.
  • Związana z nią firma zajmująca się kopaniem kryptowalut straciła w ubiegłym roku licencję na prowadzenie działalności w Dubaju.
  • Biznesmen powiązany z tymi firmami obiecuje od kilkunastu do nawet kilkuset procent zwrotu z inwestycji, choć kryptowaluta, którą wydobywa, zaliczyła w tym roku poważny spadek wartości.
  • Eksperci wskazują na liczne ryzyka związane z prowadzonym przez niego biznesem. A on sam zapowiada, że w kwietniu ściągnie do Polski kolejne gwiazdy piłki nożnej.

Blok na warszawskim Bemowie. Mieszkanie na piątym piętrze. - Firma? Serwery? Nie, tu Ukraińcy mieszkają, nie ma tu żadnej firmy - mówi kobieta, która otworzyła nam drzwi. Nie kryła zaskoczenia. Zapytaliśmy ją o siedzibę spółki Safe Server Solutions, która miała się mieścić właśnie tam. Dopytywaliśmy, czy jest Łukasz Krasiński. To prezes Safe Server Solutions oraz członek rady powiązanej z nią Fundacji Safe Server Solutions. Odpowiedź: nie, nikt z mieszkańców go tam nie widział.

Na boisku gwiazdy, na trybunach pustki

To właśnie Krasiński jest pomysłodawcą Meczu Legend, który w sobotę 18 listopada odbył się w Tychach. Na Śląsk przyjechały światowe gwiazdy piłki nożnej: Alessandro Del Piero, Marco Materazzi, Michael Owen, Luis Garcia. Do tego Szymon Marciniak, najlepszy polski sędzia (w rozmowie z Wirtualną Polską stwierdził, że ze względu na szczytny cel, o którym zaraz napiszemy, prowadził mecz za darmo). Ale większość kibiców o tym niezwykłym wydarzeniu dowiedziała się dopiero wtedy, gdy dziennikarze zaczęli dociekać, dlaczego taki mecz rozegrano przy niemal pustych trybunach i bez szerszej promocji.

Jak czytamy na stronie meczlegend.pl, za organizację spotkania odpowiadała właśnie Fundacja Safe Server Solutions. To podmiot zarejestrowany 21 września 2023 r. w siedzibie jednej z kancelarii prawnych w Toruniu. Jej beneficjentem rzeczywistym oraz członkiem rady Fundacji jest Łukasz Krasiński.

W rozmowie z dziennikarzem weszlo.com Krasiński przyznał, że mecz w Tychach został w całości sfinansowany (w wywiadzie jest mowa o "grubych milionach złotych") ze środków firmy Safe Servers Solutions.

Ta firma z kolei została zarejestrowana w marcu 2023 r. we wspomnianym już mieszkaniu na Bemowie. Jej kapitał zakładowy wynosi 5 tys. złotych. Krasiński jest jej prezesem oraz właścicielem 90 proc. udziałów.

Jak czytamy w materiałach organizatora, Fundacja Safe Server Solutions skupia się na wspieraniu młodych zawodników uprawiających niedofinansowane w Polsce dyscypliny sportowe: "Dzięki Waszemu wsparciu będziemy mogli stworzyć lepsze perspektywy dla tych utalentowanych młodych sportowców, umożliwiając im rozwój w dziedzinach sportowych, które kochają". Fundacja chwali się, że w jej przedsięwzięcia miał być zaangażowany m.in. Grzegorz Krychowiak.

Bilety na Mecz Legend w cenie 100 zł dla dzieci i młodzieży oraz 200-250 zł dla pozostałych kibiców można było kupić na stronie GKS Tychy. Promocja całego wydarzenia początkowo ograniczała się praktycznie do skromnej strony internetowej oraz wpisów na profilach Fundacji w serwisach Linkedin (obserwowany 24 listopada przez 56 osób) oraz Instagram. Dopiero w tygodniu poprzedzającym mecz Fundacja pochwaliła się nawiązaniem współpracy z TVP, ukazały się też pojedyncze zapowiedzi meczu w lokalnych mediach. Przy takiej promocji na trybunach zasiadło kilkadziesiąt osób.

ZOBACZ WIDEO: Co Polacy myślą o reprezentacji Polski i Michale Probierzu? "Oglądałem. Źle zrobiłem"

Fortuna za grę z legendami

Ale równolegle przedstawiciele Fundacji oraz firmy Safe Server Solutions reklamowali Mecz Legend w środowiskach biznesowych. Z Wirtualną Polską skontaktowało się kilka osób, które otrzymały maile z ofertą od związanych z nimi ludźmi. - Przedstawiciel firmy zachęcał do inwestycji, które oferuje Safe Server Solutions, a przy okazji do udziału w meczu - opowiada jeden z biznesmenów.

Oferta, którą dostał nasz rozmówca, zawiera pewne nieścisłości. Wynika z niej, że w meczu mieli zagrać jeszcze Roberto Carlos, Luis Figo, Fernando Morientes i kilka innych gwiazd, których w Tychach ostatecznie nie było. Z kolei na stronie 5. - pod nagłówkiem "patroni medialni" - znajduje się logo m.in. WP Sportowych Faktów i innych największych redakcji w Polsce, z dopiskiem: "jesteśmy w trakcie negocjacji patronatów medialnych". Wirtualna Polska nie brała udziału w takich negocjacjach.

W ofercie, którą dostał nasz informator, czytamy, że za 50 tys. zł można było wykupić udział w meczu jako zawodnik Polskiej Ligi Biznesu: "Udział jest ograniczony do zaledwie 40 miejsc, co czyni tę szansę absolutnie prestiżową dla każdego gracza".

Z kolei za 450 tys. zł można było wykupić pakiet diamentowy partnera głównego meczu, za 300 tys. zł pakiet złoty, a za 150 tys. pakiet srebrny.

Chętnych do zagrania z legendami nie zabrakło. Na profilu jednego z biznesmenów, który wziął udział w meczu, czytamy, że zaliczył dwie asysty przy golach Alessandro Del Piero. "Dołożyłem do tego 3 asystę i 2 słupki" [pisownia oryginalna - przyp. red.] - chwali się przedsiębiorca.

Nie wiemy, ile osób wykupiło pakiety umożliwiające udział w meczu gwiazd. Przyjrzeliśmy się jednak bliżej inwestycjom, które oferuje Łukasz Krasiński oraz jego spółka. Jak wynika z ofert rozsyłanych mailem oraz z informacji zamieszczonych na stronie Safe Server Solutions, inwestor kupuje na początek serwer, a właściwie szafę z serwerami za 225 tys. zł brutto. Według oferty nabywcy przysługuje z tego tytułu 30-procentowa ulga podatkowa. W następnych latach Safe Server Solutions dzierżawi serwer od inwestora. I tu uwaga: firma gwarantuje zwrot z inwestycji na poziomie 15-17 proc. w skali roku. A po sześcioletnim okresie najmu zobowiązuje się do wykupu sprzętu za połowę wartości ceny zakupu.

Z czego mają pochodzić zyski?

- Podczas rozmowy ich przedstawiciel poinformował mnie, że serwery stoją w Słomczynie pod Grójcem i zajmują się między innymi kopaniem kryptowaluty o nazwie Chia. A zasilane są z ich własnej farmy fotowoltaicznej - opowiada biznesmen.

Rzeczywiście, w Słomczynie znajdujemy farmę fotowoltaiczną i kilka baraków, w których mogą stać serwery - na jednym z budynków widać logo Safe Server Solutions. Obok niego logo firmy EcoWay. Teren jest ogrodzony płotem zwieńczonym drutem kolczastym i strzeżony kamerami. Na posesji stał samochód, ale nikt do nas nie wyszedł. Na płocie widniał numer do administratora, którego odnajdujemy jako prezesa wspomnianej już firmy EcoWay.

W polskim Krajowym Rejestrze Sądowym nie znajdujemy tej spółki. Na jej stronie w języku angielskim czytamy, że "w 2021 r. zespół EcoWay zbudował w pełni działającą kopalnię kryptowaluty Chia w Unii Europejskiej". A także że: "dzięki EcoWay użytkownicy mogą uzyskać dostęp do wydobywania ekologicznych kryptowalut bez konieczności budowania własnej infrastruktury".

Na stronie spółki jako dyrektor operacyjny przedstawiony jest Łukasz Krasiński, znany nam z Safe Servers Solutions. A podmiotem odpowiedzialnym za informacje zamieszczone na stronie jest Ecoway Technologies L.L.C. z siedzibą w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Tyle że według tamtejszych rejestrów taka spółka rzeczywiście została zarejestrowana w Dubaju 15 grudnia 2021 r., ale jej rejestracja wygasła 14 grudnia 2022 r. To oznacza, że licencja spółki nie została odnowiona i nie jest już aktywna. A brak aktywnej licencji powoduje, że spółka nie może legalnie prowadzić działalności gospodarczej zgodnie z przepisami ZEA.

To nie przeszkadza Łukaszowi Krasińskiemu składać kolejnych ofert związanych z inwestycją w serwery i kryptowaluty. Na naszą prośbę jeden z biznesmenów skontaktował się z Krasińskim i poprosił o przedstawienie konkretnej oferty inwestycyjnej. Dysponujemy zapisem tej rozmowy.

Początkowo Krasiński chwalił się sukcesem meczu w Tychach i zapowiadał, że w kwietniu podobne wydarzenie odbędzie się we Wrocławiu, a jako gwiazdy wystąpią brazylijskie gwiazdy Ronaldo, Ronaldinho i Roberto Carlos oraz Portugalczyk Luis Figo.

Potem prezes płynnie przeszedł do inwestycji w serwery, obiecując 15 do 17 proc. ROI (czyli Return on Investment - wskaźnik zwrotu w inwestycję). Potwierdził, że serwery zajmują się m.in. kopaniem kryptowalut. I stwierdził, że istnieje możliwość podpisania umowy, w której serwery będą kopały kryptowaluty bezpośrednio dla inwestora. A wtedy zyski szybują już - według Krasińskiego - na poziom kosmiczny: "Przez symulację wyszło nam, że w okresie sześcioletnim jesteśmy w stanie zaliczyć dwa większe wzrosty i całkowity zwrot w przeciągu w skali sześcioletniej wychodzi nam od 400 do 2000 proc. zainwestowanego kapitału" [pisownia oryginalna - przyp. red.].

Kopanie Chia, eksperci i KNF

To, co oferuje Krasiński i Safe Server Solutions, wydało nam się na tyle niezwykłe, że o analizę ofert poprosiliśmy ekspertów. - Inwestycja w serwery w proponowanym kształcie niesie ze sobą szereg ryzyk po stronie inwestora. Należy pamiętać o ryzyku prawno-skarbowym. Urząd skarbowy może zakwestionować sens wydatków na szafę serwerową w przypadku większości drobnych przedsiębiorców, których działalność nie jest związana z tego typu usługami - ocenia Emil Szweda, analityk portalu obligacje.pl.

I dodaje, że z materiałów udostępnionych na stronie firmy, niewiele wiadomo o modelu biznesowym. - Inwestorzy nie są informowani, na czym konkretne firma ma zarabiać, z czego ma otrzymywać środki na opłatę najmu, jak wygląda jej historia działalności, struktura sprzedaży, wyniki operacyjne, bilans, bieżące zadłużenie itd. itd. Niewiadomych jest bardzo wiele i standard tej oferty dalece odbiega od przejrzystości ofert dostępnych na rynku - podkreśla Szweda.

- Niektóre propozycje są po prostu zbyt piękne, żeby mogły być prawdziwe - ocenia z kolei dr Bartosz Kubista, adwokat i doradca podatkowy, partner zarządzający w firmie GLC.

Kubista nie rozstrzyga, czy tak jest w przypadku Safe Server Solutions, ale wskazuje na potencjalne ryzyka związane z inwestycją: niski kapitał zakładowy, wykorzystanie spółki świeżo założonej lub bez ugruntowanej historii, brak biura (siedziba w wirtualnym biurze lub mieszkaniu) i historii finansowania w banku, konieczność zainwestowania dużych sum pieniędzy, za którą oferowane są niespotykanie duże zyski przy nadzwyczaj szybkim zwrocie z inwestycji.

- Problematyczny w tej sprawie może być brak zabezpieczenia. Jeżeli oddajemy komuś na przechowanie sprzęt warty ćwierć miliona złotych, warto zadbać o jakieś zabezpieczenie swojej inwestycji, choćby przed uszkodzeniem, spaleniem czy innym jego zniszczeniem. Brak jakichkolwiek zabezpieczeń sprawia, że sporym (przynajmniej na papierze) korzyściom towarzyszą tu znaczne ryzyka - dodaje Bartosz Kubista.

Oferta budzi też jego wątpliwości pod kątem podatkowym. - Choć nabywcy serwera będzie przysługiwało prawo do jego amortyzacji, jeżeli następnie wykorzysta go w swojej działalności gospodarczej lub wynajmie, to jednak nie możemy zapominać o klauzuli ogólnej o przeciwdziałaniu unikania opodatkowania z art. 119a Ordynacji Podatkowej. Organy podatkowe mogą zakwestionować skutki podatkowe naszej transakcji (na przykład uznając, że nasze odpisy amortyzacyjne nie mogą stanowić kosztów uzyskania przychodów), jeżeli uznają nasz sposób działania za sztuczny. Czy za działanie takie można uznać zakup serwerów w celu ich późniejszego oddania w odpłatne korzystanie tylko po to, by następnie po paru latach odsprzedać te serwery pierwotnemu sprzedawcy? Organy podatkowe nie takie sprawy próbowały udowodnić. I często im się to udawało - stwierdza Bartosz Kubista.

Na jeszcze inne wątpliwości zwraca uwagę Krzysztof Piech, doktor habilitowany nauk ekonomicznych, od lat zajmujący się naukowo kryptowalutami. Odnosi się on do historii kryptowanuty Chin, którą wydobywa Safe Server Solutions. - Jej okres świetności dawno minął. Zainteresowanie nią znacząco spadło od momentu debiutu rynkowego. W czasie swojej kariery kryptowaluta ta spadła z poziomu ok. 1900 dol. za sztukę do obecnego poziomu ok. 26 dolarów, tj. o 98,7 proc. W tym roku również traciła na wartości z 47 dolarów w marcu br. do 26 dolarów osiem miesięcy później, choć w ciągu ostatniego miesiąca wzrosła o 26 proc. - wylicza Krzysztof Piech.

I dodaje, że w materiałach Safe Server Solutions nie wskazano, na jakich założeniach oparto przyjęcie wielkości wskaźnika rentowności na poziomie 17 proc. - Wszelkie "gwarancje" tego typu są obarczone bardzo wysokim ryzykiem, ponieważ nikt nie jest w stanie zagwarantować np. tego, jakie będą za rok czy sześć lat kurs franka szwajcarskiego, akcje Orlenu, nie mówiąc już o dużo bardziej ryzykownych aktywach, jakimi są kryptowaluty - stwierdza Krzysztof Piech.

Na jeszcze inną kwestię zwraca uwagę Michał Grzybkowski, założyciel jednej z największych polskich serwerowni Beyond.pl, główny autor książki "Kryptowaluty". - Jedyne, co mogę skomentować, to że żaden sprzęt informatyczny po sześciu latach nie ma wartości wynoszącej 50 proc. jego ceny nominalnej. Google wymienia swoje serwery co osiemnaście miesięcy, ze względu na postęp technologiczny. Po trzech latach sprzęt serwerowy uznawany jest za złom - mówi Grzybkowski.

Ekspert przypomina, że nie ma czegoś takiego jak gwarantowany zysk 17 proc., a tego typu obietnice pewnego zysku powinny zapalać inwestorom czerwoną lampkę, czy nie mamy do czynienia z piramidą finansową.

Piramidami finansowymi i innymi budzącymi wątpliwości inwestycjami zajmuje się Urząd Komisji Nadzoru Finansowego, który umieszcza tego typu podmioty na swojej liście ostrzeżeń. Zapytaliśmy KNF o Safe Server Solutions.

"W tej sprawie Urząd KNF nie otrzymywał do tej pory zgłoszeń z zewnątrz odnośnie do potencjalnych nieprawidłowości w działalności tej spółki" - czytamy w oficjalnej odpowiedzi. Ale po wysłaniu zebranych przez nas danych do KNF dostaliśmy zapewnienie, że "przekazane informacje zostaną poddane weryfikacji i analizie przez odpowiednie komórki UKNF".

* Oto pytania, które w piątek wysłaliśmy do firmy Safe Server Solutions oraz jej prezesa Łukasza Krasińskiego:

- ile osób wykupiło za 50 tys. pakiet pozwalający wystąpić w meczu gwiazd w Tychach?
- jaki był koszt organizacji meczu gwiazd? Czy podtrzymuje Pan słowa, które padły w wywiadzie dla weszlo.com, że to Safe Server Solutions w całości sfinansowało koszty związane z organizacją meczu?
- według KRS Safe Server Solutions jest zarejestrowana w Warszawie. To prywatne mieszkanie w bloku, a lokatorzy nigdy nie słyszeli ani o Panu, ani o Pana firmie. Jak Pan to skomentuje?
- Safe Server Solutions zarejestrowano w marcu, Fundację Safe Server Solutions we wrześniu. Według Pana słów organizacja meczu pochłonęła grube miliony. Jakie jest źródło ich pochodzenia?
- jakie jest źródło finansowania Fundacji Safe Server Solutions?
- czy mecz gwiazd miał być powiązany z promocją oferty firmy Safe Server Solutions?
- z dokumentu pt. "Mecz Legend" rozsyłanego przez przedstawicieli Safe Server Solutions wynika, że w meczu mieli brać udział także m.in. Roberto Carlos, Morientes, Hierro. Dlaczego zabrakło tych zawodników?
- z dokumentu pt. "Mecz Legend" rozsyłanego przez przedstawicieli Safe Server Solutions wynika, że negocjowali Państwo umowy o patronacie medialnym m.in. z Wirtualną Polską. Nie jest to prawda. Na jakiej podstawie umieścili Państwo takie informacje w folderze reklamowym?
- jakie jest źródło przychodów firmy Safe Server Solutions? Jakie przychody zanotował Safe Server Solutions od marca do listopada 2023?
- na jakiej podstawie gwarantujecie Państwo zwrot na poziomie 15-17 proc. w skali roku?
- czym zajmuje się firma EcoWay i jakie jest jej powiązanie z Panem?
- jak Pan skomentuje fakt, że w grudniu 2022 r. wygasła rejestracja firmy Ecoway Technologies L.L.C. w Dubaju?
- w jednej z rozmów biznesowych dotyczących ofert Safe Server Solutions stwierdza Pan, odnosząc się do inwestycji w kryptowaluty, że "przez symulację wyszło nam, że w okresie sześcioletnim jesteśmy w stanie zaliczyć dwie większe wzrosty i całkowity zwrot w przeciągu w skali sześcioletniej wychodzi nam od 400 do 2000 proc. zainwestowanego kapitału" oraz że jest Pan w stanie "doprowadzić temat, że Pan zarobi 200, 300, 400 proc.". Na jakiej podstawie oferuje Pan takie zyski?
- na jakiej podstawie twierdzi Pan, że po 6 latach obowiązywania umowy serwery będą warte 50 proc. wartości?

* Pytania wysłane do fundacji Safe Server Solutions oraz jej prezesa Krzysztofa Wdówki:

Na stronie meczlegend.pl piszą Państwo, że pomagają młodym zawodnikom uprawiającym niedofinansowane w Polsce dyscypliny sportowe. Jakie dyscypliny macie Państwo na myśli? Jakich konkretnych zawodników? Jakimi środkami dysponuje fundacja i od kogo pozyskanymi?

Szymon Jadczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Źródło artykułu: WP SportoweFakty