[tag=55721]
[/tag]Victor Osimhen wylądował na celowniku Chelsea Londyn, o czym poinformowało "The Daily Telegraph". "The Blues" ma bardzo zależeć na sprowadzeniu napastnika Napoli, czyniąc z niego "cel nr. 1" na zimowe okienko transferowe.
Nigeryjczyk do zainteresowania londyńczyków podchodzi z entuzjazmem. Jest on bowiem otwarty na dołączenie do zespołu Mauricio Pochettino.
Wieści o możliwym opuszczeniu Neapolu przez 24-latka nie za bardzo mogą jednak dziwić. Relacje na linii Osimhen - SSC Napoli jeszcze we wrześniu były bardzo napięte. Wszystko za sprawą ośmieszania napastnika w oficjalnych mediach klubowych.
Jednego dnia Nigeryjczyka nazwano kokosem, aby niedługo później obśmiać go za nie strzelenie rzutu karnego w meczu z Bologną.
ZOBACZ WIDEO: 16-latek z Polski jak Messi. Tego gola można oglądać w nieskończoność
Piłkarz wraz ze swoim agentem zareagował na to w stanowczy sposób, zagrażając nawet wszczęciem postępowania przeciwko Napoli. "To, co wydarzyło się dzisiaj na oficjalnym profilu Napoli na TikToku jest nieakceptowalne [...] Poważny fakt, który powoduje duże straty wizerunkowe dla piłkarza i przyczynia się do tego, jak ostatnio cierpi przez nagonkę medialną i fałszywe informacje - zakomunikował na swoim Twitterze (X) Roberto Calenda.
Niewykluczone więc, że zaistniała sytuacja pozostawiła niesmak, który może poskutkować zimowym transferem Nigeryjczyka. Aby jednak tak się stało, obie strony muszą dojść do porozumienia.
A jego osiągnięcie może być bardzo kosztowne dla Chelsea. "Transfer Markt" wycenia bowiem napastnika na okrągłe 120 mln euro.
Ciekawy pomysł Howarda Webba. Pierwsze rozmowy już się odbyły
FC Barcelona - FC Porto. Gdzie oglądać Ligę Mistrzów?