Orest Lenczyk (trener Cracovii Kraków): Mecz nie mógł być piękny, bo oba zespoły walczą o utrzymanie. Pomimo, iż oba zespoły mają kilku dobrych zawodników, gra jest daleka od spodziewanej. Cieszę się, że udało nam się troszkę namieszać w składzie. Postawiłem na zawodników bez formy, ale z chęciami do gry. Udało się zneutralizować mocne strony Polonii. Zwycięzców się nie sądzi. Ja tylko żałuję, że za tydzień nie gramy. Mam nadzieje, że nam to nie przeszkodzi. Twardo stąpam po ziemi. Trudno przetrwać tydzień, przegrywając mecz jedną bramką. Ja mogę mieć cierpliwość do zawodników. Cieszę się, że mają ją również włodarze klubu. Ja czekam na formę niektórych piłkarzy od 2 miesięcy, ale zastanawia mnie brak formy filarów zespołu. Cieszę się, że młodzi piłkarze grają coraz lepiej. Mieliśmy kilka meczów, które przegraliśmy jedną bramką. Gdybyśmy je wygrali lub zremisowali, bylibyśmy w środku tabeli. Ale kwestia tego, co się dzieje z Cracovią to nie jest kwestia miesiąca. Potrzeba jeszcze sporo pracy.
Michał Libich (trener Polonii Warszawa): Był to mecz walki, a jeśli chodzi o mój zespół, nie był to poziom, który nie pozwala na coś więcej, niż na walkę o utrzymanie. Myślę, że w najbliższej przyszłości pojawi się tu szkoleniowiec, który przez dłuższy okres będzie mógł stworzyć dobry zespół. Bo to nie jest kwestia trenera. Tu trzeba popracować od podstaw, być może z kilkoma innymi zawodnikami. Nie znam swojego dalszego losu w Polonii. Przyznam, że męczy mnie to, że przez pół roku miałem kilka funkcji. Mam nadzieje, ze kolejny trener otrzyma szanse dłuższego popracowania z zespołem.