Na początek 15. kolejki Fortuna I ligi zmierzyły się ze sobą dwa zespoły, które grają o inne cele. Motor Lublin jest w czubie tabeli i walczy o przezimowanie w czołowej szóstce, natomiast Znicz Pruszków walczy o utrzymanie - zdobył dotąd tylko 12 punktów, ostatni mecz wygrał 16 września, a od tego czasu przegrał pięć razy i raz zremisował.
Pruszkowianie nie dali się jednak zdominować, a wręcz przeciwnie, mieli swoje szanse. Gdy w 17. minucie spotkania uderzał Wiktor Nowak, lublinian uchroniły umiejętności bramkarskie Kacpra Rosy. Do przerwy nie padły żadne bramki.
W drugiej połowie spotkania coraz lepiej zaczął grać Motor Lublin, który zaczął dominować na boisku. Brakowało jednak konkretów w grze faworyta, a do tego pojawiły się problemy. Już po wykonaniu pięciu zmian urazu doznał bramkarz Kacper Rosa, który pozbierał się i grał do końca, ale chwilę wcześniej drugą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Arkadiusz Najemski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznaliśmy bramkę roku?! Fenomenalny gol piłkarki
Już w doliczonym czasie gry z bardzo dobrego podania skorzystał Krystian Tabara, który wyszedł sam na sam z Rosą i strzałem po ziemi pokonał bramkarza Motoru. Komplet punktów został w Pruszkowie.
Znicz Pruszków - Motor Lublin 1:0 (0:0)
1:0 - Krystian Tabara 90+4'
Składy:
Znicz Pruszków: Miłosz Mleczko - Dmytro Juchymowycz, Mateusz Grudziński, Wojciech Błyszko - Marcel Krajewski (63' Tymon Proczek), Wiktor Nowak, Szymon Krocz (76' Jurij Tkaczuk), Krystian Pomorski, Jakub Wójcicki (89' Krystian Tabara) - Paweł Moskwik, Shuma Nagamatsu.
Motor Lublin: Kacper Rosa - Bartosz Wolski, Przemysław Szarek, Arkadiusz Najemski, Krystian Palacz (58' Filip Luberecki) - Mathieu Scalet, Kamil Wojtkowski (69' Jakub Lis), Piotr Ceglarz - Michał Król (59' Mariusz Rybicki), Kacper Wełniak (69' Dawid Kasprzyk), Filip Wójcik (72' Damian Sędziokwski).
Żółte kartki: Juchymowycz (Znicz), Najemski, Król (Motor).
Czerwona kartka: Arkadiusz Najemski (Motor) 86' / druga żółta.
Sędzia: Sylwester Rasmus.
Czytaj także:
Wisła gra dalej w Pucharze Polski
Zaskakująca oferta dla Papszuna