Nikt nie spodziewał się tak dobrej formy Śląska Wrocław, a także nie do przewidzenia była tak znakomita dyspozycja Erik Exposito. Hiszpański napastnik gra w zjawiskowy sposób i przede wszystkim bardzo regularnie trafia do siatki.
W rywalizacji z ŁKS-em Łódź 27-latek znowu dał prowadzenie swojemu zespołowi, choć trzeba przyznać, że był to jeden z łatwiejszych goli, jakie strzelił w tym sezonie. Mówimy o zwyczajnym dołożeniu stopy w dość prostej do wykończenia sytuacji.
Natomiast oczywiście trzeba było się znaleźć w tym miejscu i to akurat trzeba mu oddać. Hiszpan ma "nos" i umie odpowiednio wyczuć miejsce, w jakim powinien się ustawić, aby mieć przewagę nad rywalami i szybko doskoczyć do piłki.
ZOBACZ WIDEO: Leo Messi dla WP o Barcelonie z Lewandowskim: To świetna mieszanka
Obecnie kapitan wrocławskiego zespołu ma na swoim koncie już 12 trafień w obecnych rozgrywkach, co daje mu prowadzenie w klasyfikacji strzelców. Jego przewaga nad resztą stawki jest obecnie naprawdę pokaźna, bo drugie miejsce w tabeli zajmują Bartłomiej Wdowik oraz Pedro Henrique, którzy zdobyli po osiem goli.
W związku z tym wiele wskazuje na to, że Exposito zostanie królem strzelców, a jeśli do tego nie dojdzie, to przynajmniej przebije wynik najlepszego napastnika z poprzedniego sezonu. W minionych rozgrywkach Marc Gual został królem strzelców z zaledwie 16 golami na koncie, więc ten wynik jest już na wyciągnięcie ręki.
Czytaj też:
Harry Kane pobije rekord Roberta Lewandowskiego? Anglik komentuje
Co za pech! Kolejny uraz reprezentanta Polski