Młody pomocnik nie grał w piłkę przez 75 dni. Po raz ostatni na boisku pojawił się 20 sierpnia. Potem pauzował przez uraz mięśnia uda. Więcej TUTAJ. W tym sezonie Pedri wystąpił tylko w dwóch meczach FC Barcelony. W 12 innych mistrz Hiszpanii musiał sobie radzić bez niego.
W piątek jednak jego rekonwalescencja dobiegła końca. Duma Katalonii poinformowała, że 20-latek znalazł się w kadrze na sobotni mecz ligowy z Realem Sociedad San Sebastian.
- Bardzo dobrze się czuje, więc jest w kadrze, jest dostępny i jest gotowy na sto procent. To bardzo dobra wiadomość dla drużyny i również dla niego. Bardzo dobrze trenował w tym tygodniu i widzę, że jest gotowy - powiedział o nim Xavi na konnferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: Leo Messi dla WP o Barcelonie z Lewandowskim: To świetna mieszanka
Powrót Pedriego nie jest jedyną dobrą informacją dla Barcy przed sobotnim meczem na Anoeta. Jak podaje Javi Miguel z dziennika "AS", do gry od pierwszej minuty gotowy jest już Robert Lewandowski.
35-latek w ubiegły weekend wrócił do gry po trzytygodniowej przerwie spowodowanej urazem stawu skokowego. W El Clasico (1:2) wystąpił jednak tylko przez pół godziny.
- Miałem za mało treningów z drużyną, tylko jeden - to dlatego po trzech tygodniach przerwy starczyło mi sił tylko na 30 minut. Wykonałem dużą pracę, by być gotowym teraz, a nie za parę dni. Ale tych treningów miałem za mało - wyjaśnił "Lewy" przed kamerą Eleven Sports.
Ze zdrowymi Pedrim i Lewandowskim pościg Barcelony za Realem Madryt ma większe szanse na powodzenie. Po 11. kolejce ekipa "Lewego" ma cztery punkty straty do przewodzących ligowej stawce Królewskich.