Emocjonalny rollercoaster zafundowali swoim fanom piłkarze FC Barcelony i Realu Madryt w sobotnie popołudnie. Pierwszą część spotkania dość wyraźnie wygrali gospodarze i na przerwę schodzili z prowadzeniem 1:0.
Po powrocie na boisko goście wrócili znacznie odmienieni. Sprawę w swoje ręce wziął Jude Bellingham. Anglik najpierw strzelił bramkę w 68. minucie, a decydujący cios wyprowadził w doliczonym czasie gry, dzięki czemu Real zwyciężył 2:1.
W tym spotkaniu po kontuzji wrócił Robert Lewandowski. Polak pauzował blisko miesiąc i robił wszystko, aby zagrać w El Clasico. Na boisku zjawił się w 61. minucie, jednak niewiele to dało. Kapitan reprezentacji Polski był w cieniu i niczym nie wyróżnił się przez pół godziny gry.
Między innymi o tym ruchu Xaviego napisał w swoim felietonie ekspert Wadim Łukomski. Rosjanin kompletnie nie rozumiał decyzji o wpuszczeniu Polaka na boisko. Jego zdaniem lepszym rozwiązaniem było pozostawienie Ferrana Torresa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: akcja-marzenie! Mbappe dostał brawa od kolegi
"Lewandowski wszedł za Ferrana (Torresa dop.red.) w 61. minucie. Dlaczego? Skoro na tym etapie Barca miała 45 proc. piłki i potrafiła grać w kontratakach? To dosłownie jedyny scenariusz, w którym Ferran byłby bardziej odpowiedni, ale najwyraźniej Xavi z góry zdecydował, że da Polakowi dokładnie pół godziny" - napisał Wadim Łukomski na portalu sports.ru
Po tym spotkaniu FC Barcelona zajmuje czwarte miejsce w tabeli La Liga i traci już cztery punkty do Realu Madryt. W kolejnym spotkaniu Blaugrana zmierzy się z Realem Sociedad. Ten mecz zaplanowany jest na najbliższą sobotę.
Zobacz także:
W Anglii głośno o tym jak Lewandowski zareagował na słowa Messiego
Ikona reprezentacji Polski szczerze o Lewandowskim. "Może czuć się zaniepokojony"