W ostatnich latach kobiecy futbol staje się coraz bardziej popularny, a w dodatku wykreowały się w nim wiodące zespoły, które przyciągają liczne grono fanów z różnych stron globu. W przypadku niemieckiego podwórka taką drużyną z pewnością stał się VfL Wolfsburg.
"Wilki" - w przeciwieństwie do swojej męskiej sekcji - w przypadku kobiet odnoszą ogromne sukcesy, których ukoronowaniem było zwyciężanie w Lidze Mistrzyń. W poprzednim sezonie nie wyglądało to aż tak dobrze, ale niezależnie od zespołu dobrze wyglądała forma Ewy Pajor.
Reprezentantka Polski w minionych rozgrywkach była królową strzelczyń, co na takim poziomie zawsze robi wrażenie i przynosi sporą chlubę. W obecnej kampanii z pewnością chciała powtórzyć ten wyczyn, ale już jest jasne, że nie będzie miała takiej okazji.
Jej drużyna odpadła bowiem z Ligi Mistrzyń już na etapie eliminacji. Wolfsburg w ostatniej rundzie kwalifikacji mierzył się z zespołem Paris Football Club i na własnym obiekcie przegrał 0:2. Rywalizacja była na styku, bo drugi gol padł dopiero w 90. minucie, ale oczywiście to nie ma większego znaczenia.
Czytaj też:
San Marino śmieje się z Hojlunda
Media: Górnik nie płaci piłkarzom
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!