Przed reprezentacją Polski mecze z Wyspami Owczymi i Mołdawią w ramach eliminacji Euro 2024. Będzie to jednocześnie debiut w roli selekcjonera dla Michała Probierza.
Ten nie ma łatwego wejścia w kadrę. Kontuzje wyeliminowały z gry m.in. Roberta Lewandowskiego czy Pawła Dawidowicza.
Jeżeli chodzi o defensywę, to Probierz zdecydował się na małe trzęsienie ziemi. Wśród powołanych nie znaleźli się do tej pory etatowi reprezentanci, czyli Kamil Glik i Jan Bednarek. Niewiadomą natomiast są występy Bartosza Bereszyńskiego, który ostatnio pauzował przez uraz.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol "stadiony świata" w Polsce. Przyjrzyj się dokładnie
Obsada formacji defensywnej będzie zatem dla Probierza dużym wyzwaniem. Jedna z opcji wzbudziła duże emocje u Piotra Czachowskiego. Mowa o powracającym do kadry Sebastianie Walukiewiczu.
- Prezentuje żenującą formę - rzucił mocno w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet". Innym, w którego uderzył, jest Mateusz Wieteska. - Drużyna Wieteski jest na szarym końcu tabeli. Oni nie potrafią wygrywać pojedynków - dodał.
- Obrona spędza sen z powiek, nie ma Pawła Dawidowicza, a to w tym momencie zdecydowanie najlepszy polski obrońca - powiedział stanowczo Czachowski, ekspert Eleven Sports.
Kogo ewentualnie widziałby w ich miejsce? - Czy mamy lepszych obrońców od tych, którzy zostali powołani? Nie sądzę - odparł. Czachowski nie widzi miejsca w kadrze dla Bednarka, który - w jego opinii - swoim występami sam wyeliminował się z gry w reprezentacji narodowej.
Polacy zagrają 12 października (czwartek) na wyjeździe z Wyspami Owczymi oraz trzy dni później (niedziela, 15 października) z Mołdawią w Warszawie.
Zobacz także:
Lato grzmi: Nie będę okłamywał kibiców
Nowa sytuacja w reprezentacji Polski. Probierz odstawił żelazny duet