Sprawdziły się doniesienia WP SportoweFakty na temat nowego kapitana reprezentacji Polski (WIĘCEJ TUTAJ). Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej potwierdzono, że pod nieobecność Roberta Lewandowskiego, którego z przyjazdu na kadrę wykluczyła kontuzja, opaskę w najbliższych dwóch spotkaniach z Wyspami Owczymi (12.10) i Mołdawią (15.10) będzie zakładał Piotr Zieliński.
- Myślę, że dla każdego zawodnika to zaszczyt. Cieszę się, że trener obdarzył mnie zaufaniem - przyznał obecny na spotkaniu z mediami pomocnik SSC Napoli.
Decyzja selekcjonera Michała Probierza nie jest zaskoczeniem dla byłego kapitana reprezentacji Polski Romana Koseckiego. Według niego wybór trenera jest całkowicie zrozumiały.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol "stadiony świata" w Polsce. Przyjrzyj się dokładnie
- To zawodnik doświadczony, gra w reprezentacji już od wielu lat i to dla mnie naturalny kandydat - przekonuje w rozmowie z WP SportoweFakty 69-krotny reprezentant Polski (1988-1995).
- Nie ma Kamila Glika, nie ma Grzegorza Krychowiaka, kontuzjowany jest Lewandowski, więc zostaje Zieliński. Jak najbardziej do tej roli pasuje. Na dodatek jest w bardzo dobrej formie i liczę, że poprowadzi kadrę do bardzo potrzebnych nam zwycięstw - dodaje.
W ostatnich dniach w kontekście opaski kapitana wymieniano też nazwisko Wojciecha Szczęsnego. Czy decydująca przy wyborze selekcjonera była pozycja na boisku obu piłkarzy? - Myślę, że nie. Nie wykluczam, że Michał Probierz rozmawiał z zawodnikami, że zostało to załatwione w środku zespołu - ocenia Kosecki.
Czy według naszego rozmówcy kibice kadry mogą spodziewać się zmiany w boiskowym zachowaniu Zielińskiego w dwóch najbliższych meczach?
Kosecki: - Jakaś zmiana może być, ale tylko pozytywna i będzie ją widać, ale w samej grze. Być może pojawi się u niego większa mobilizacja, to przecież zaszczyt być kapitanem drużyny narodowej. Zieliński na pewno jest szczęśliwy, ale czuje też większą odpowiedzialność.
Były piłkarz m.in. Legii Warszawa, Atletico Madryt i FC Nantes uważa, że środkowy pomocnik Napoli jest na swojej pozycji jednym z najlepszych graczy na Starym Kontynencie.
- Dla mnie jest jednym z najlepszych rozgrywających w Europie, na pewno znajduje się w TOP 10 na swojej pozycji. Jest to klasowy piłkarz, znakomicie rozgrywający piłkę. Nie jest może tytanem pracy defensywnej jak Jacek Góralski czy Grzegorz Krychowiak, ale ma inne atuty. I swoją grą będzie udowadniał, że jest odpowiednim kapitanem - zapewnia.
Po czterech kolejkach eliminacji do mistrzostw Europy Biało-Czerwoni zajmują z sześcioma punktami dopiero czwarte miejsce w tabeli grupy E. Szanse na awans bezpośredni na EURO 2024 są niewielkie, jednak Kosecki nie traci wiary.
- Czego oczekuję od nowej drużyny? Wygranych trzech najbliższych meczów i wywalczenia bezpośredniego awansu na turniej - przekonuje były kapitan reprezentacji Polski. Tylko jak to zrobić?
- Nie można kalkulować, tylko wygrywać każde kolejne spotkanie. Łatwo nie będzie, bo narobiliśmy sobie biedy w poprzednich miesiącach. Jednak wierzę w chłopaków i trenera, liczę, że polska publiczność poniesie ich do zwycięstw - podsumowuje.
Tomasz Skrzypczyński, WP SportoweFakty