12. kolejkę ekstraklasy komentuje Michał Globisz

Michał Globisz nie był zaskoczony żadnym wynikiem w 12. kolejce ekstraklasy. Jego zdaniem obyło się bez niespodzianek. Dziwi go jedyne fakt, że Ruch tak łatwo poległ w Warszawie, a ambitna Polonia Bytom przegrała w Lubinie.

W tym artykule dowiesz się o:

KGHM Zagłębie Lubin pokonało na własnym stadionie Polonię Bytom 2:0. - Tak naprawdę to pożegnalny mecz Franka Smudy i zakończył go symbolicznym zwycięstwem. Mam nadzieję, że przygodę z reprezentacją też rozpocznie wygraną. Dziwi mnie jednak, że ambitna Polonia poległa na tym terenie - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Michał Globisz.

- Cracovia, która przegrała z GKS Bełchatów, w tym sezonie będzie miała problemy z utrzymaniem. Cieszy mnie zwycięstwo gdańszczan, bo jak wiadomo jestem lechistą. Mówiono, że Piast był osłabiony, ale także goście nie mieli kilku graczy.

Korona na własnym boisku poległa 2:3 z Wisłą, chociaż w końcówce mogła urwać krakowianom punkt. - Na pewno niespodzianką jest to, że z wyniku 0:3 zrobiło się 2:3. Wiślacy to aktualnie najlepsi zawodnicy w kraju - podkreśla Globisz.

- Arka ma patent na Odrę, która gra słabo. Arkowcy są na fali i wszyscy spodziewali się zwycięstwa. Przemek Trytko jest zawodnikiem, który grał w mojej reprezentacji. Kiedyś został nawet królem strzelców. Osobiście mu kibicowałem. Przykro mi było, kiedy Przemek przyjechał do Gdyni i śmiano się z niego. Ciesze się, że w końcu strzela i zagrał na nosie niedowiarkom.

Lech Poznań skromnie wygrał ze Śląskiem Wrocław. - Nie jest to zaskoczeniem, chociaż dziwne jest to, że Kolejorz odniósł zwycięstwo po rzucie karnym. Spodziewałem się wyższego wyniku.

Polonia Warszawa raz jeszcze poległa. W 12. kolejce jej pogromcą była Jagiellonia Białystok. - Jeżeli zmienia się co chwilę trenera, oznacza to koniec dla klubu. Jest to dla mnie jedno wielkie wariactwo. Ciekawe, czy w kolejnych fazach sezonu szkoleniowiec Polonii będzie zwalniany po dwóch spotkaniach, czy może po trzech? - pyta z ironią Michał Globisz.

W hicie kolejki Legia gładko pokonała Ruch Chorzów. - Jeśli ktoś miał wygrać, to legioniści, ale gdyby padł remis, nie byłoby niespodzianki. Można było spodziewać się bardziej wyrównanego spotkania, bo Ruch to rewelacja tego sezonu. Cieszy fakt, że Marcin Mięciel w dwóch meczach strzelił cztery gole - zakończył trener młodzieżowych reprezentacji Polski.

Źródło artykułu: