Michał Probierz albo Marek Papszun - jeden z tej dwójki szkoleniowców obejmie schedę po Fernando Santosie i poprowadzi reprezentację Polski w dalszej fazie eliminacji do Euro 2024. To, że będzie to właśnie Probierz albo Papszun, potwierdził Radosław Michalski w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Więcej na ten temat przeczytasz tutaj ->>.
Choć na ten moment wydaje się, że wyżej stoją akcje Probierza, o czym pisał nasz dziennikarz Piotr Koźmiński (zobacz szczegóły ->>), to wciąż niewykluczone, że Cezary Kulesza finalnie na nowego selekcjonera namaści Marka Papszuna.
Były trener Rakowa Częstochowa, z którym zdobył m.in. mistrzostwo Polski, jest faworytem mediów i kibiców do przejęcia kadry. Według Jacka Krzynówka, jest jednak coś, co może sprawić, że szef PZPN nie zdecyduje się właśnie na faworyta opinii publicznej.
- Jedyny minus przy osobie Papszuna, to że z reprezentacją nigdy nie pracował. To broń Boże nie ujma, a brak doświadczenia. Papszun potrzebował czasu w Rakowie, to go nie przekreśla, ale będzie miało mały wpływ na decyzję - powiedział dla "Super Expressu" były reprezentant naszego kraju, który dla Polski rozegrał 96 spotkań.
Według Krzynówka, selekcjonerem reprezentacji powinna zostać osoba, która nie ma problemu z podejmowaniem trudnych decyzji, a także posiadać umiejętności wymagane od psychologa. Praca w roli trenera reprezentacji mocno różni się od tej w klubie, a co za tym idzie, potrzebne jest kompletnie inne podejście.
ZOBACZ WIDEO: Miażdżąca krytyka reprezentacji Polski. "Trzeba zwolnić PZPN!"