"Julian Nagelsmann będzie trenerem reprezentacji Niemiec na Mistrzostwa Europy 2024 w Niemczech" - napisał w mediach społecznościowych dziennikarz "Bilda" Christian Falk.
Od dłuższego czasu były selekcjoner reprezentacji Niemiec Hansi Flick grał o życie. Krzesło pod nim było czerwone do granic czerwoności. Porażka w kontrolnym meczu z Japonią 1:4 przelała czarę goryczy.
- Reprezentacja potrzebuje nowego impulsu - uzasadnił prezydent Bernd Neuendorf, cytowany przez stronę internetową związku (więcej -->> TUTAJ).
Wspomniany impuls ma drużynie dać Julian Nagelsmann. Były trener TSG 1899 Hoffenheim, RB Lipsk i Bayern Monachium od marca tego roku pozostaje bez pracy. Wtedy został zwolniony z monachijskiej ekipy i zastąpiony przez Thomasa Tuchela.
Niemcy bardzo mocno liczą na sukces podczas Euro 2024, które odbędzie się przecież w terminie 14 czerwca do 14 lipca przyszłego roku na ich terenie. Tymczasem od 25 marca... nie wygrali meczu. W tym czasie zaliczyli cztery porażki (w tym 0:1 z Polską w Warszawie) i jeden remis.
Dodajmy, że ogólnie Flick prowadził Niemców od sierpnia 2021 roku. Pod jego wodzą drużyna narodowa rozegrała łącznie 25 spotkań, z których 12 wygrała, siedem zremisowała, a sześć przegrała.
Średnia 1,72 pkt na mecz nie przynosi szkoleniowcowi powodów do dumy. Jak dotąd w historii reprezentacji Niemiec gorszy pod tym względem był jedynie Erich Ribbeck, który prowadził ją w latach 1998-2000 (średnia 1,5 pkt).
Zobacz także:
Oto najważniejsze miejsce na futbolowej mapie Polski. Tu Kulesza ogłosi decyzję
To on pomoże Kuleszy wybrać selekcjonera?! Specjalny raport
ZOBACZ WIDEO: Miażdżąca krytyka reprezentacji Polski. "Trzeba zwolnić PZPN!"