Ci, którzy w piątek wybrali wieczór z PKO Ekstraklasą w Canal Plus byli mocno poirytowani. Problemy techniczne pojawiły się tak podczas meczu Puszcza Niepołomice - Śląsk Wrocław (więcej -->> TUTAJ), jak i w trakcie spotkania Górnik Zabrze - Ruch Chorzów.
Więcej o tym drugim meczu przeczytasz tutaj -->> Wielkie Derby Śląska dla Górnika Zabrze. Zadecydował błąd obrony Ruchu Chorzów
Po meczu w Zabrzu - Górnik wygrał 1:0, gola zdobył Lukas Podolski - w mediach społecznościowych stacji pojawiła się grafika z wynikiem. I się zaczęło.
"Fajnie, że podajecie wynik. Odechciało się oglądać jak wywaliło transmisje po raz 152" - można było przeczytać w jednym z komentarzy pod tym wpisem.
Burza rozpętała się na dobre, a fani byli wściekli. Powód? Wystąpiły duże problemy z transmisją meczu w wersji online. Zamiast obrazu z Roosevelta 81 pojawiał się komunikat: "Przepraszamy, wystąpił błąd techniczny".
Dziennikarz Paweł Mikołajczyk zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie komunikatu (zobaczysz je na końcu materiału) w wymownym komentarzem: "Ja. Fajny szpil. Dziynki Canal Plus Online".
Nie był odosobniony w swoich żalach. "Człowiek płaci za Canal+ Online za pół roku z góry i może sobie pooglądać to zamiast meczu" (również dołączony screen z komunikatu o problemach), "Żart, to nie kwestia mojego internetu zaznaczam. Jeden najważniejszych meczy w sezonie nie da się zobaczyć, nie mówiąc o aplikacji", "Fenomenalne spotkania dziś Jak już cudem działa to minuta-dwie i potem przerywa, mecz się ładuje, a potem i tak wywala" - można przeczytać.
Zobacz także:
Zaczyna się dziać. Już po rozmowach. Ujawniamy nazwisko
Ostrzega ws. Michała Probierza. "Takiej propozycji nie przyjmie"
ZOBACZ WIDEO: Afera za aferą. Winny porażki nie jest tylko Fernando Santos