Porażka 1:4 z reprezentacją Japonii przelała czarę goryczy i niemiecki związek zdecydował się zwolnić Hansiego Flicka. Niemcy znaleźli się więc w trudnym położeniu, z którego muszą jak najszybciej wyjść, bowiem niewiele pozostało już do Euro 2024.
W mediach rozpoczęły się więc poszukiwania następcy 58-latka. Swojego faworyta ma także Sky Sport Deutschland, które w gronie kandydatów do tej roli wskazało Louisa van Gaala.
Do całej sprawy odniósł się sam Holender, który zdaje się podchodzić do wszystkiego z chłodną głową. - Jestem zaszczycony, że znalazłem się w gronie kandydatów. Ale na stanowisko trenera kadry narodowej w Niemczech nie wybrano nigdy żadnego obcokrajowca - powiedział dla wspomnianego medium.
To prawda, że niemiecki związek od zawsze stawiał na rodaków. Jednak być może w tym przypadku uczyni wyjątek, zważywszy na to, jak doświadczony jest Gaal. 72-latek trzykrotnie obejmował kadrę Holandii. Jego ostatnia przygoda z reprezentacją narodową zakończyła się dość niedawno, bo wraz z nadejściem 2023 roku. Wówczas "Oranje" pod jego wodzą rozegrały 20 spotkań.
Największe sukcesy wieńczył on jednak w piłce klubowej. Wraz z Ajaxem Amsterdam wygrał Ligę Mistrzów (1994/95) czy trzykrotnie Eredivisie (także raz z AZ Alkmaar). Swoje triumfy wieńczył także m.in. z FC Barceloną, z którą dwa razy sięgnął po mistrzostwo Hiszpanii.
Nic dziwnego, że przegraliśmy z Albanią. TVP pokazała nagranie
[url=/pilka-nozna/1080939/sadny-dzien-santosa-co-uslyszy-w-pzpn-od-kuleszy-bedzie-bardzo-goraco]Sądny dzień Santosa. Co usłyszy w PZPN od Kuleszy? Będzie bardzo gorąco
[/url]ZOBACZ WIDEO: Wskazał największy problem reprezentacji Polski. "Nie mamy nic"[url=/pilka-nozna/1080939/sadny-dzien-santosa-co-uslyszy-w-pzpn-od-kuleszy-bedzie-bardzo-goraco]
[/url]