Werder Brema ma nowego napastnika. Dawid Kownacki nie obawia się o minuty

Getty Images / Cathrin Mueller / Na zdjęciu: Dawid Kownacki (z lewej)
Getty Images / Cathrin Mueller / Na zdjęciu: Dawid Kownacki (z lewej)

- To dla mnie szansa - mówi Dawid Kownacki. Z Werderu Brema w końcówce okna transferowego odszedł Niclas Fuellkrug, co sprawia, że Polak może w najbliższym czasie dostawać więcej minut od trenera.

W końcówce okna transferowego Niclas Fuellkrug został sprzedany z Werderu Brema do Borussii Dortmund. Dawid Kownacki stracił głównego rywala do walki o wyjściowy skład.

W pierwszej i drugiej kolejce Bundesligi Kownacki wchodził na boisko z ławki. Dostawał epizody, ale po odejściu Fuellkruga od razu wskoczył do składu. Rozegrał 76 minut przeciwko FSV Mainz, jego zespół wygrał 4:0, lecz Polak nie miał udziału przy żadnej z bramek.

- Wiedziałem, że nadszedł mój czas. Niclas jest bardzo dobrym napastnikiem i był dla nas bardzo ważny. Teraz dostał nową szansę, co z kolei jest szansą dla mnie - mówi Kownacki, cytowany przez "Weser Kurier".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz ruszył do ataku. Ostatnia akcja i... Tylko zobacz!

W miejsce Fuellkruga Werder wypożyczył z Eintrachtu Frankfurt Rafaela Borre (bez opcji wykupu). I to właśnie Kolumbijczyk ma teraz walczyć o miejsce w składzie z Kownackim. Mimo to Polak nie traci wiary.

- To dobry napastnik, może pomóc naszej drużynie. Dla mnie to również dobra informacja, bo mogę się dzięki temu doskonalić - podkreśla Kownacki.

Polak liczy, że teraz będzie dostawał więcej szans od trenera i to on będzie grał u boku Marvina Duckscha.

- Dobrze się dogadujemy na boisku i poza nim. Możemy grać razem bardzo dobrze, choć jesteśmy różnymi typami napastników - dodał Polak.

CZYTAJ TAKŻE:
Rzecznik PZPN zabrał głos ws. Zielińskiego. "Bzdura"
Ostre słowa nt. trenera rywali Rakowa. Jak w więzieniu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty