Wieczysta Kraków szaleje. Po Góralskim kolejna sensacja

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: kibice Wieczystej Kraków w tle
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: kibice Wieczystej Kraków w tle
zdjęcie autora artykułu

We wtorkowe popołudnie Wieczysta Kraków odpaliła bombę transferową, ogłaszając pozyskanie Jacka Góralskiego. Ale na tym nie koniec wzmocnień trzecioligowca. Wkrótce powinien się dokonać transfer doświadczonego Austriaka.

W tym artykule dowiesz się o:

Transfery do trzecioligowej Wieczystej Kraków nie budzą już większych sensacji, bo jednak klub przyzwyczaił w ostatnich miesiącach, że ma odpowiednie środki finansowe, by przekonać uznanych piłkarzy, nawet jeśli ci mieli oferty z dużo lepszych klubów.

Latem tego roku do Wieczystej trafili już m.in. Michał Pazdan, Rafał Pietrzak i Jacek Góralski. A to wcale nie koniec.

Jak poinformował Sebastian Staszewski z "TVP", o krok od podpisania kontraktu z Wieczystą jest Christoph Knasmuellner. Na pierwszy rzut oka nazwisko pewnie niewiele mówi polskiemu kibicowi, natomiast jest to 31-letni środkowy pomocnik, który od sezonu 2018/19 był zawodnikiem Rapidu Wiedeń.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gest Messiego! Ma klasę

W austriackiej Bundeslidze rozegrał ponad 200 meczów. Występował też w Lidze Europy, grał i strzelał gole w eliminacjach Ligi Mistrzów. W poprzednim sezonie dostał pół godziny w meczu przeciwko Lechii Gdańsk w eliminacjach Ligi Konferencji Europy.

A teraz ma trafić do Wieczystej. Jak informuje Staszewski, transfer jest na ostatniej prostej.

Krakowski klub nie będzie musiał nic płacić, bo bierze zawodnika z kartą na ręku. 30 czerwca wygasła mu umowa z Rapidem. Jedynym "zmartwieniem" będzie comiesięczna pensja.

Tego typu transfery mają sprawić, że nie powtórzy się koszmar sprzed roku, gdy Wieczysta nie awansowała na szczebel centralny. W obecnym również nie zaczęła najlepiej, bo w pięciu kolejkach przegrała już dwukrotnie i zdobyła w sumie 9 punktów.

CZYTAJ TAKŻE: Nosił się z tym od dawna. Hiszpańska legenda kończy reprezentacyjną karierę "Powstał z tego mit". Papszun ocenił rywala Rakowa

Źródło artykułu: WP SportoweFakty